Irenko ... ja tylko przy niecierpkach szaleję za pojedynczym kwiatem ... te kilka płatków tak prostych a jednocześnie eleganckich ... ten pokrój ... lubię te wyprostowane i unoszące się jakby z pełną piersią ... to kwiat subtelny a jednocześnie dumny ... to chyba jest to ...
Marzenko przeczytałam kiedyś o niecierpkach, że zawdzięczają swe imię swej rozkapryszonej naturze ... co w połączeniu z naszym mało łagodnym klimatem stwarza jakby problemik ... więc z góry założyłam, że trudno ... nie będziemy się skazywać na porażkę ... ale to co mówi kobieta to jedno a to co robi to drugie ... zwłaszcza gdy coś się jej podoba ... zobaczyłam i przytargałam ...
rok pierwszy ...
pamiętam, że nie cierpią tak cienia jak ostrego słońca w nadmiarze ... wiatru ... zbyt mokro nie ale i nie za sucho ... obsadzam za "przysłowiowym winklem" sosnę ... powinno odpowiadać ... ALE NIIIE ... nie pasuje może i racja bo sosna torpeduje je tysiącem igiełek ... wkurzone nie powalały urodą ...
rok drugi
pakuje do donicy i umieszczam przed domem co spełnia kryteria ... jest rewelacyjne ... pod warunkiem, że w czasie ulewy stawiam parasol ... deszcz ... ja pedałuje i moknąc montuje parasol (donica zadołowana w ziemi) ... nie sąsiadów to nie dziwi ... ja tu mieszkam 30 lat
rok trzeci
ja kcem mieć niecierpka na tarasie ... tarasie patelni ... i tu z przytupem odrestaurowana ściana tarasu przychodzi z pomocą ... stawiam je w okienkach ... mają słoneczko czasami ... nie wieje ... ja nie uprawiam mokrego fitnessu ... niecierpki tona w kwiatach ...
tak się siebie uczyliśmy ... one są jak nie sprawiająca kłopotu niezapowiedziana koleżanka ... och nie rób sobie nami kłopotu ... podlewanie to nic trudnego ... tylko nie za mało i nie za dużo ... pogoda och nie rób sobie kłopotu tylko nie skwar i nie wiatr ... no i nie deszcz ... ale jak już to się ogarnie robi się przyjemnie ...
teraz robię tak ... donica nie za ciężka ... taras pod ścianą garażu bo tam od 14 cień ... w czasie deszczu chowam w okno lub pod balkon ... dlatego nie za ciężka ...
Akanto, tak ukształtowanie mojego ogrogu jest podstawą jego urody. By spełniał warunki ogrodu G.J. musiałby mieć jeszcze urodzajną ziemię i klimat angielski. Za jakieś 50 lat może byłby efekt
Moim GURU są ogólnie ogrody angielskie (choć nawet nie wiem czy mogę tak powiedzieć, bo nigdy ich nie zwiedzałam), nie wzoruję się na czymś konretnym ale staram się uzyskać ich klimat,
nastrój, grę kolorów, światła i cieni (wiem, że to czujesz ). Dlatego ogród podoba mi się najbardziej w świetle słońca wschodniego lub zachodniego
To co robię jest tylko tego namiastką, można to będzie ocenić za wiele lat, ale nie wiem czy będzie mi to dane.
Czas zamówić kubki Ogrodowiska chyba, macie pomysł jaki kwiatek ma być?
Biorę z każdym kfiatkiem Dobry pomysł gut idea....
Ja też celebruję Twoje wpsiy..... czytam na głos...zarywajac nockę nie tylko moja ale i mojego M (co nie gotuje, najwyżej jeajeczniczkę zrobi) I dochodzę do wniosku, że mamy obydwie upodobanie do pisania zdań z kropeczkami......
Jestem fanką Twojego M. Jestem fankaTwojego pisania >........ jak popjedziemy do DOlengo Śląska..to juzteraz Twój wpływ na decyzję wynosi 50%..akcje rosną...... tyle godzin z takim nawijaniem...BOSKO
Aniu małż mi urósł do 2 metrów ... od wczoraj chodzi po domu pusząc siem jak paw ... ja no cóż powiem tylko ... z tym netem to miał świat pomysł i bynajmniej nie w rewanżu powiem tylko, że nie bez powodu mi ten Rzeszów po drodze ... i bardzo dziękuję Aldonce, że ona się na to godzi ... no i dziewczynom, że robią ten Dolnośląski zielony weekend ... strasznie czekam na Twój wodny akcent ogrodu ... nio to będzie cuś ...
Dostałam dzisiaj e-maila z wiadomością ze dziś jest dzień internetowego przyjaciela a poniewaz Wy jesteście moimi internetowymi Przyjaciółmi to serdecznie pozdrawiam i dodaję odpowiedni obrazek.
Dla wszystkich odwiedzających ławeczka M Jotki z jaśminem i krzewuszką w tle. Niech wam pachnie obłędnie. Miłego dnia.
Ta ławeczka ma branie, bo i mnie ten zakątek zachwyca
pachnąco tam gratuluję zakupów ciuchowych, niestety ja tego tez nie cierpię
miłego dnia
A to mnie zaskoczyłas. Ty nie lubisz ciuchow kupowac ? a ja myslałam ze uwielbiasz takie zakupy.
Ławeczka od czasu jak ją sobie zajął M Joli to stała się najważniejsza a dawniej bardzo ją lubił mój wnuś jak był malutki, najlepiej na niej mu sie siedziało. Pozdrawiam Irenko i nie wiem czy do wieczora uporam sie z myślą że Ty nie lubisz ciuchów kupowac. Niesamowite.W kazdym badź razie wszyscy na pewno czekają na Twój strój na spotkaniu wrocławskim.Ja też.
To o tej ławeczce już historia powoli sie tworzy
nie lubię, nawet nigdy nie mierzę, zawsze na oko, ekspresowo, mimochodem; wkurza się na mnie przyjaciółka, bo uwielbia takie łażenie, mierzenie i oglądanie, a ja po godzinie wypluta jak po 10 km maratonie;
wszytkie ciuchy bez mierzenia i oglądania zawsze pasują i lubię je
eee. nic nie wymyślę, kondycja mi spadła, potem moja kolej na leczenie
kolejna róża kwitnie; jak ja kupowałam, wygladała inaczej, czyli to juz 2 róża inna, ale nie będę reklamować, niech rośnie;
Irenko, widzę, że u Ciebie zrobiło się bardzo rózanie
Ta pomyłka to może być Angela, jeżeli to ona to bedziesz z niej bardzo zadowolona, kwitnie całe lato i jest bardzo zdrowa
Dziwię się, że z Rosarium masz tyle pomyłek, kupowałam u nich kilka razy i tylko jedna róża była pomyłką, niestety padło na Pilgrima, zamiast niej mam Graham Tomas.
Coś się u nich popsuło.
Zaglądam często choć cichaczem
No własnie też byłam zaskoczona, ale rosna i kwitną i jeżeli jest taka fajna jak mówisz, to tym bardziej cieszę się; czekam na kwitnienie kolejnych; a ja dopiero u ciebie byłam i zachwycałąm się powojnikami i różami
Od wczoraj prace ogrodowe stoją w miejscu, bo........................................................................................... zawładnęło mną przetworowe szaleństwo
Bożenko, nawet, nawet; dałam nawóz i wymieszałam z ziemią i w miarę tam gdzie one rosną, na bieżąco plewiłam;
poszukam nazwę i podam ci i jeszcze sfocę za dnia, jak sie otworzy
Karolina, bo ty w końcu pojechałaś odpocząć i dobrze teraz u wszystkich wszystko kwitnie ale największe wrażenie jednak robią jaśminowce i żylistki, bo wielkie i hortensja pnąca, no i piwonie, ale one zaraz skończą spektakl
Dostałam dzisiaj e-maila z wiadomością ze dziś jest dzień internetowego przyjaciela a poniewaz Wy jesteście moimi internetowymi Przyjaciółmi to serdecznie pozdrawiam i dodaję odpowiedni obrazek.
kolejna róża kwitnie; jak ja kupowałam, wygladała inaczej, czyli to juz 2 róża inna, ale nie będę reklamować, niech rośnie;
Irenko, widzę, że u Ciebie zrobiło się bardzo rózanie
Ta pomyłka to może być Angela, jeżeli to ona to bedziesz z niej bardzo zadowolona, kwitnie całe lato i jest bardzo zdrowa
Dziwię się, że z Rosarium masz tyle pomyłek, kupowałam u nich kilka razy i tylko jedna róża była pomyłką, niestety padło na Pilgrima, zamiast niej mam Graham Tomas.
Coś się u nich popsuło.
Dla wszystkich odwiedzających ławeczka M Jotki z jaśminem i krzewuszką w tle. Niech wam pachnie obłędnie. Miłego dnia.
Ta ławeczka ma branie, bo i mnie ten zakątek zachwyca
pachnąco tam gratuluję zakupów ciuchowych, niestety ja tego tez nie cierpię
miłego dnia
A to mnie zaskoczyłas. Ty nie lubisz ciuchow kupowac ? a ja myslałam ze uwielbiasz takie zakupy.
Ławeczka od czasu jak ją sobie zajął M Joli to stała się najważniejsza a dawniej bardzo ją lubił mój wnuś jak był malutki, najlepiej na niej mu sie siedziało. Pozdrawiam Irenko i nie wiem czy do wieczora uporam sie z myślą że Ty nie lubisz ciuchów kupowac. Niesamowite.W kazdym badź razie wszyscy na pewno czekają na Twój strój na spotkaniu wrocławskim.Ja też.