Dziewczyny coś tam dzisiaj zdjęć zrobiłam

Najpierw starty po przymrozku w ubiegłym tygodniu...
Hortensje te pójdą na kompost, nie dość, ze kwatów nie będzie to jeszcze lisćie straszne
Na szczęście już hoduję nowe w donicach
Rodgersja - z jej powodu mi się chciało płakać ....
Liście miała jak wielkie kasztanowce..
Aktulanie w ogrodzie mam większy skrzyp niż rośliny. Ale ma to w głebokim poważaniu, albo będą rośliny śilne na moim wygwizdowie albo je wywalę!!!
A specjalnie dla Juzi moje wypalone na słońcu runianki. MOże kiedyś doczeka się cienia magnoli i rozplenicy...