Kochana,równie dobrze mogłabym zadać to samo pytanie Tobie.....jak zobaczyłam ostatnie Twoje wieszaczki, to zaniemówiłam...........Ty to masz dopiero talent........Skorzystam ze słownika Niki....BAJKA
Dziś u nas taka nawałnica przeszła, ze szok...
Ostróżka zmieciona dosłownie na moich oczach
Pędy połamane - tylko dwa się uratowału :/
Oleander fruwal a mały nie jest, lilie w donicy poturbowane, bratki i powojniki zwichrowane..masakra !
Klimat był nieziemski, więc wyleciałam na ogród z aparatem..
dzisiaj byłam z wizytą u znajomych, którzy nabyli niedawno działeczkę
mają olbrzymie szczęście .........
Stoi tam śliczny domek któremu nic nie brakuje kuchnia, łazienka, sypialnia na piętrze, bieżąca woda, prąd wszystko b.ładnie wykończone........... tak, tak a to wszystko umiejscowione parę metrów od jeziora
ładne mebelki na drewnianym tarasie No i te duże drzewa......super.
Mają sporo trawy przed domkiem, z tyłu warzywka ,oczywiście kompostownik i tak wiele chęci !!!!!!!!!!
Jeszcze urzekła mnie brama wjazdowa taka stylowa
W tej chwili jest przed "renowacją"........ciekawa jestem efektu końcowego
pozdrawiam i czekam na efekty waszej pracy
Jak widać na zdjęciach pogoda była ładna............zdążyłam dojechać do domu,wjeżdżam do garażu i jak lunęło...........a do tego jeszcze porywisty wiatr..........
moje 3 żeleźniaki siedzą w miejscu i ani myślą iść wyżej
Aniu jeżeli to siewki to potrzebują trochę czasu żeby zmężnieć .
W tym roku żeleźniak ma tylko 2 kwiaty, ogromna kępa i siewki wymarzły, z drugiej kępy pozostał tylko ułamek, który podzieliłam. Zakwitła ta część której nie zmieniłam miejsca. Do towarzystwa dostał nasturcję.
Jasiu to sadzonki a w jakiej ziemi je posadziłaś , bo moje prawie w piachu i trochę kompostu im wymieszałam
Aniu żeleźniak rośnie w przeciętnej ziemi , ale ... pierwsza kępa żeleźniaka jaką widziałam rosła w bardzo piaszczystej ziemi i była ogromna. Daj mu trochę czasu.
bukietowe Tardiwy ukorzeniły się już ...jupi
i Lime też ...jupi
lepiej ukorzeniać teraz przy deszczowej pogodzie przez odkłady 100% powodzenia.
Z patyków wcześniej, mi się nie udało.