A ja ubolewam, ze cienia nie mam i... wilgoci
Masz ogromny wybór Irenko!
W te boczne otwory posadzilabym dzwonki gargańskie, poszarskiego, czy nawet te białe /nazwy nie pamiętam/. Runianka, tiarelka, funkie, brunery i sporo innych. Tylko wybierać!
Irenko zimą jest znacznie więcej czasu.Z obowiązków zostają tylko zwierzaki,więc na sprzątanie jest sporo czasu.A teraz mam wieczny dylemat: dom czy ogród? Dom poczeka,a chwasty? Więc wybieram ogród
Póki nie przyklejam się do podłogi,a przez okna cokolwiek widać to na pierwszym miejscu jest ogród Oczywiście nie jest tak źle,przesadzam,ale nie da się być w dwóch miejscach jednocześnie i niestety coś musi na tym ucierpieć.Staram się w miarę możliwości ogarniać wszystko,ale fizycznie tak się nie da,nie na 100 %
A ja ubolewam, ze cienia nie mam i... wilgoci
Masz ogromny wybór Irenko!
W te boczne otwory posadzilabym dzwonki gargańskie, poszarskiego, czy nawet te białe /nazwy nie pamiętam/. Runianka, tiarelka, funkie, brunery i sporo innych. Tylko wybierać!
O tych roslinach myślałam, ale jeszcze coś wyższego może, tylko aby tam przetrwały, bo to drzewo daje duży cień, jakoś będziemy się starać trochę je podciąć, z 2 gałęzie od spodu
Maju, czyli wszystkie mamy ten sam problem a zimą lepiej?
Irenko zimą jest znacznie więcej czasu.Z obowiązków zostają tylko zwierzaki,więc na sprzątanie jest sporo czasu.A teraz mam wieczny dylemat: dom czy ogród? Dom poczeka,a chwasty? Więc wybieram ogród
To tak jak u mnie; i przez chwasty, mam mało czasu na przesadzanie i komponowanie czegoś nowego; w każdym miejscu jestem z doskoku, metodyka pracy zawodzi
ale zimą jest ciut lepiej, bo dom ogarniety, tylko tez jest leń, bo szybko ciemno!