Bożenko, wnuki wspaniałe a twój ogród zachwycający, jak kwitną rh i nie tylko, nie można oderwać oczu
to połączenie też mnie zachwyciło chyba skopiuję, ale jak obejrzę sobie wszystko na żywo, łatwiej do głowy pomysły przyjdą, jak ugryź temat
Szczerze to nie miałam okazji próbować owoców pigwowca.
Watrę mam prawie kilometr od domu i jest delikatnie w dól,więc nie ma szans nas zalać.Dwa lata temu była bardzo wysoka,pozalewało łąki,nadbrzeżne lasy,ale u nas było bezpiecznie.Tylko jedno gospodarstwo strażacy ratowali wałami przed zalaniem,ale udało się i nie było strat.W zeszłym roku wylała Trojanka,mała rzeczka jakieś 150 metrów od naszego domu,pozalewała łąki.Przybrała w ciągu jednej nocy w czasie ulewy,aż się wierzyć nie chce.Mam parę zdjęć
Po swoich doświadczeniach takich widoków boję się jak ognia, brrr
pigwowiec można ciąć i formować, jak się tego nie robi, wyrosną jak moje berberysy wyspowe
Całkiem możliwe, że to ta sama odmiana, choć wcale nie wygląda podobnie. Małe sadzonki mają po kilka b. jasnych listków, 2-letnia (podobno) roślina ze zdjęcia nr 2. nie ma takich.
Dziękuję Bogdziu. Staram się sadzić niższe przed wyższymi i pamiętać, żeby po przekwitających coś zakwitało. Aniu asc, na sklerozę dobra lecytynka, Tobie jednak ona chyba nie potrzebna.
Prosiłam Ciebie o białe i niebieskie floksy oraz o różową (fioletową) delospermę, pod warunkiem, że masz nadwyżki. Moja różowa delosperma wymarzła, nabyłam żółtą na pocieszenie. Mam floksy różowe, wrzosowe i karminowe, białe i niebieskie zobaczyłam u Ciebie. Ja pamiętam o białym fiołku i kulistym dzwonku dla Ciebie, może być coś jeszcze, zadoniczkowałam trochę roślinek i podałam na wątku "Spotkanie u Bogdzi". W ostatniej chwili też mogę jeszcze coś wykopać. Joanko, może coś zabrać dla Ciebie, bo chyba się spotkamy u Bogdzi?
Już, natychmiast Szefowo!
To jest żywopłot bukszpanowy, który przesadzam do siebie od sąsiada. Ma być obwódką wokół róż pnących, ale musi być stanowczo niższy.
A tu taki rozwichrzony, który ma być kiedyś w przyszłości kulą.
Wszystkie chciałabym jak najszybciej przyciąć, no ale właśnie...czy można?
Ulubiony obiek zdjęć mojego M - żywopłot grabowy. Rośnie jak szalony a strzyżenie dopiero pod koniec czerwca
Marzeno, czy i jak nawozisz swój żywopłot grabowy? Ja swojemu dałam zeszłej jesieni dużo kompostu i obornika i teraz dopiero widzę, że będzie żył. Ale nie wiem, czy nie doprawić go czymś tam jeszcze. On jest na słońcu i widzę, że nie przepada za nim za bardzo (tak jak ja ).
Nie wiem czy już ktoś zidentyfikował, bo nadrabiam zaległości - to lak (pszonak to chyba to samo, albo podobne).
Piękna wiosna u ciebie. Oglądając zdjęcia zawsze staram się je przyporządkować do miejsca w waszym ogrodzie. Trzymaj się zdrowo.
Obiecane dla Oci i Irenki lampy solarne M się habilitował zdjęciami
Super
No to już jestem na bieżąco te lampy pasują, ale jestem ciekawa światła, kiedyś obejrzę na żywo, bo mimo, że mężus habilitację w fotografii robi, trudno to światło uchwycić
ale pasują do twojego ogrodu i to najważniejsze
Domi, właśnie pokazałaś świerka na punkcie którego szaleje od miesiąca ! Jest wielki z tego
co widzę, takiego sadziłaś czy mniejszego i tak szybko nadrobił? Dokładnie to AUREOSPICATA
Widziałem takie małe berbecie po 25 cm w szkółce, ale sam nie wiem jak to rośnie. U Ciebie
efekt jest taki piękny, super są te jaskrawe przyrosty. Pięknie widać go w oddali nawet na fotce
z Aktinidią. Czy taki maluch ma szansę chociaż na metr w jakimś znośnym tempie urosnąć, jak
sądzisz? Teraz chciałbym go posadzić na 100% Ps. Białe tulipany wyglądają niesamowicie!
Pawle, mam 3 te świerki i każdy rośnie własnym tempem.Musiałam przyciąć przewodniki, żeby były równe wielkością.Jeden przyjął się koncertowo i robi się dosyć rozłożysty, drugi poszedł w szyszki w zeszłym sezonie, a trzeci był dosadzany dużo później i ma sporo do nadrobienia.Rosną dosyć wolno. Przez 3 lata urosły o jakieś 20-30 cm (mniej więcej). Po bokach mają sporo zostawionego miejsca na rozłożenie przewieszających się gałęzi. Jak znajdę chwilkę, zrobię fotkę, bo o tej porze są najpiękniejsze z tymi jaskrawymi pędzelkami.
Domi ogród jak zwykle zachwycający.... mieć taki zakątek i nic więcej do szczęścia nie trzeba...
Lenko, okazało się, że do szczęścia brakowało mi jeszcze mojej Córeczki, która jest już ze mną. Ogród musiał zejść na drugi plan. Po raz pierwszy goście nie chcą słuchać o roślinach....