Teraz idę zobaczyć jakie mam opryski. Coś powinno być na grzyba to prysnę tego rh i dwa po sąsiedzku od razu. Może ktos jeszcze ma pomysł co mu jest? bo w wątku o chorobach cisza...
A ja kprzestanę wsadzać pieniądze w ogród..to zrobię łązienke i bedę leżąc w wannie mieć taki widok.... na razie nie mam wanny ..wcale nie mam wanny... Niedługo widok zasłoni milin, który jużsię zaczął zielenić..
Irenko... dla Ciebie moje widoki dzisiejsze z okna...
Jak się budę, to widzę to...... a dziś jeszcze było niebieskie niebo....
Z pokoju widok lekko w lewo
lekko w prawo
I drzwi balkonowe..... widać miasto w oddali...a teraz to głównie moje pobojowisko i wypalona trawę..... normalnie mój widok ulubiony, na razie mijam go wzrokiem..niech nie drażni
Nie jest ze mna tak źle..... wiedziałam, że jeszcze coś miałam Ci ukopac, a to niebieski floks
Delospermy i lewizji nie ruszam ..... ale jak kiedy się rozrośnie bedziesz pierwsza do nadwyżek Lewizje zauważyłam, że wystrczy wziąć jedną rozetkę i ona sie korzeni sama.....a delospermy nei mam pojęcia jak się to rozmnaża.. poduczę się ...
Dziś po raz pierwszy zakwitła u mnie kalina japońska Watanabe.. zobaczymy czy będzei taki C-M-M
i kwitła przez 180dni.. reklama dzwignią handlu..zaryzykowałam... liście ma jak leszczyna i oczar..bardzo podobne.. tylko rośnie w szerokość.. oj będzie wykopywania sąsiadów ...
Aniu, poszukiwałaś mojego aniołka. O co chciałaś dopytać? Kupiłam go na kiermaszu w Kutnie, z okazji Święta Róży.
Odpowiedziałam u mnie, jakich sadzonek oczekiwałam od Ciebie. Floks biały i niebieski (szydlasty) i delosperma różowa (fioletowa). Oczywiście, tylko z nadwyżek.
Aniolka Ci zostawiam, żeby przyjmował z Tobą "500-tkowe" gratulacje. Pozdrawiam.
Bożenko, wnuki wspaniałe a twój ogród zachwycający, jak kwitną rh i nie tylko, nie można oderwać oczu
to połączenie też mnie zachwyciło chyba skopiuję, ale jak obejrzę sobie wszystko na żywo, łatwiej do głowy pomysły przyjdą, jak ugryź temat
Szczerze to nie miałam okazji próbować owoców pigwowca.
Watrę mam prawie kilometr od domu i jest delikatnie w dól,więc nie ma szans nas zalać.Dwa lata temu była bardzo wysoka,pozalewało łąki,nadbrzeżne lasy,ale u nas było bezpiecznie.Tylko jedno gospodarstwo strażacy ratowali wałami przed zalaniem,ale udało się i nie było strat.W zeszłym roku wylała Trojanka,mała rzeczka jakieś 150 metrów od naszego domu,pozalewała łąki.Przybrała w ciągu jednej nocy w czasie ulewy,aż się wierzyć nie chce.Mam parę zdjęć
Po swoich doświadczeniach takich widoków boję się jak ognia, brrr
pigwowiec można ciąć i formować, jak się tego nie robi, wyrosną jak moje berberysy wyspowe
Całkiem możliwe, że to ta sama odmiana, choć wcale nie wygląda podobnie. Małe sadzonki mają po kilka b. jasnych listków, 2-letnia (podobno) roślina ze zdjęcia nr 2. nie ma takich.