Aniu Ja Cie strasznie przepraszam. Krolowo Moja Ja nie nadazam, chcialabym, ale kondycja slaba, no nie daje rady ogarnac forum
Ale zycze Ci z calego serca, zeby Ci wszystko roslo jak na drozdzach i zeby nie mialo robali, gdzyba i innych "dobrodziejstw" Wybacz to skandaliczne spoznienie
Za to zapomniałam pokazać moją sałatę giganta..... karbowane słątki jeszcze większe..tylko ju na nich przyszedł kres...zaczynają iść w pąki......szybka akcja jedzenia....póki zjadliwe... na tempo jak z czipsami..... moja noga do porównania... w butkach ogrodowych..
Skrzyczałam ogrodowe, przeniosłąm je w mniej relrezentacyjne miejsce za karę, że wymarzają.....
i jeden krzak sięzrehabilitował..ma pąki..i zastanawiam sietylko jakim cudem jak to to wymarzło do ziemi????
U mnie to samo - wymarzły do ziemi,a pąków na prawdę dużo - dziwaczne! Ale dla nas fajnie
Na tarasie bardziej biało i niebiesko w tym roku, ale nie zdążyłam jeszcze poprzesadzać i wynieść wszystkich roślin, trzeba było nie zbijać bąków przez calutki zeszły tydzień. Mam zamiar to naprawić w sobotę.
U mojej mamy za to bajecznie kolorowo od frontu, taka koncepcja w tym roku po zeszłorocznej czerwono - biało - szarej.
I jeszcze mój front, piwonie zamiast zdobić i komponować się z niebieskimi irysami i tawułą, leżą smętnie, przemoczone na amen:
Jak teraz piszę, to za oknem gabinetu, prawie na szybie mam tę właśnie hortensję
I już zupełnie na koniec żurawki z bluszczem, bergenią, funkią.
Skrzyczałam ogrodowe, przeniosłąm je w mniej relrezentacyjne miejsce za karę, że wymarzają.....
i jeden krzak sięzrehabilitował..ma pąki..i zastanawiam sietylko jakim cudem jak to to wymarzło do ziemi????
A to była dżungla z ogników pomarańczowych (były cudne) i berberysów..raj dla zwierzyny ..gąszcz nieprzebyty...a teraz tylko zielsko rośnie...umarzło do ziemi i teraz siezbiera do odrośnięcia..... ale już postanowione..w wolnej chwili wyrzucamy problematyczne rośłiny i posadzimy inny gąszcz....np takei berberysy jak ma Irenka.
trawka skoszona, wstydu nie będzie - wklejam obiecane zdjęcia
najpierw kompozycja doniczkowa
i reszta
o choliwka Polacy pod rosyjską bramką i nie strzelili
a to co, może ktoś podpowie, sama sadziłam ale nie pamiętam
tu z tyłu bardziej dzika część chociaż korci mnie żeby ją ujarzmić w kanty, kostki i takie różne - u mnie musi być wszystko pod linijkę. To dziwne bo u kogoś lubię dzikie i nie ujarzmione ogrody, a u siebie jakoś nie mogę przegryść jak coś sobie samopas rośnie.