Kochani witam

niestety czasu brakuje i sił tez wiec rzadko tutaj zagladam..
warzywka juz dorodne , codziennie swieza porcja wszystkiego , czekamy jeszcze tylko na dojrzenie pomidorkow

ogorkow mam taki wysyp ze na tydzien wychodzi ok 23 kg.. juz nie mam co z nimi robic, przetworow narobilam tyle ze wystarczy nam na bardzooo dlugo, a i sloikow juz zaczyna brakowac.. oddajemy kto tylko chce ale chyba wszedzie w tym roku ogrorki maja sie dobrze bo chetnych malo..
dzieki Bogu omijaja nas wszystkie wieksze ulewy i grad.. chociaz susza tez juz zaczynala doskwierac ale dzis w koncu pada

delikatny deszczyk taki jak lubie i rosliny na pewno tez sie uciesza

w ogrodku jest cudnie

jak przechodze obok to zapach lili i roz sprawia ze marzeniami jest cie gdzies indziej

mam troche zdjec ale codziennie przybywa nowych pieknosci

najpierw lilie ktore juz kwitna
ta biała troszke inna niż te pierwsze, a dzis zakwitla kolejna zółta ale nie mialam czasu zrobic zdjecia