Zwykle o tej porze miałam już ogarnięty ogród. Jak nic, rozleniwiłam się.
Czekam z dokończeniem ogrodowych porządków na bardziej sprzyjającą aurę.
A tymczasem roślinki rosną w swoim rytmie.
Stokrotki (lepiej) i bratki (ciut gorzej) poradziły sobie z opadami śniegu i przymrozkami. Niczym ich nie okrywałam.
Oberwała magnolia Stellata, ale taka to już uroda magnolii. Ich kwitnienie to coroczna loteria.
Śnieg nie zaburzył kwitnienia puszkiniom. W tym roku kwitną wyjątkowo okazale. Może dlatego, że jesienią dostały kompostu.
Basiu ogromnie cieszą te swoje uprawy i oczywiście smakują jak się udadzą
Rzodkiewki w końcu zaczęły pokazywać czerwone kuleczki, sałaty rosną migiem. Zszedł koperek, szczypiorek gotowy do zbioru
W szklarni w dodatkowym regaliku stoją cebule, jarmuże, ale i ozdobne kapusty, zatrwiany, smagliczki, lewkonie , lwie paszcze i jeszcze jakieś jednoroczne... Większość wysiewów jednak jeszcze w domu. Mam nadzieję część jutro wynieść do tunelu. Wyniosłam tam tydzień temu jedną sadzonkę pomidora i ma się dobrze. Nawet w te ostatnie przymrozki nic jej się nie stało, więc myślę, że bez obawy mogę resztę wynosić?
Mam ją w wielu miejscach. Najszybciej rozrosła się na tej rabacie podokiennej.
Powsadzałam też ją na rondzie w okolicach tujowego stożka. Tu była patelnia i początkowo kiepsko się rozrastała. W drugim roku ruszyła z kopyta i teraz już ją muszę kontrolować.
Posłużyła mi też do uzupełniania pustych miejsc na garażowej, ale to nie był najlepszy pomysł. Rośnie tam ciemiernik i przebiśniegi, a ona ma tendencję do ich zarastania.
Witam, sąsiadka wyrzucała cisy - wkopałam do gruntu.Do dołka dałam mączkę bazaltową,dolomit, superfosfat i korę. Zauważyłam miseczniki.
Jest szansa że przeżyją z tak marnym korzeniem ?
A niektórzy maruderzy z ledwością łapią się na koniec swojej kolejki - być może za głęboko posadziłam? Sadzone jesienią 2021
Aktualizacja tarasu - do większej donicy trafiły liliowce, które poniewierały się od ubiegłego roku w doniczkach transportowych. Zimowane w szklarni - o dziwo przetrwały zimę w o niebo lepszej formie, niż te gruntowe.
Dosadziłam im maleńkie siewki stipy i łapię się na tym, że mam ochotę je wypielić, taki odruch na widok trawy
Orliki mają przepiękny odcień liści, który idealnie zgrywa się z ciemiernikami.
U nas na szczęście lekka była ta kwietniowa zima, niewielka warstwa śniegu nie zrobiła żadnych szkód, a jedynie chroniła przed mrozem. Ten też był niewielki do -4st.
Kilka fotek pamiątkowych wstawię, bo kwiaty w śniegu wyglądały niecodziennie
Nie wiem od czego to zależy, że niektóre ciemierniki mają bardziej a inne mniej zwieszone główki. Może to wina niskich temteratur, braku opadów, czy może zależy to od odmiany.
Dzisiaj po deszczu, jakby lepiej się prezentowały.
W poprzednich latach miałam jeszcze więcej, ale rok temu odwiedziły mnie dziki i wyjadły z rabat cebulki kwiatowe. Teraz musze odbudować moją kolekcję, zwłaszcza krokusów.
U Ciebie wszystko szybciej Zapraszam do oglądania u mnie przebiśniegów i krokusów
U mnie cały tydzień ma być chłodny. Dziś nawet spadło kilka płatków śniegu.