Widziałam: garaż jest naprawdę lux, niektórzy tak nawet w kuchniach nie mają! czyściutko i wszystko takie nowe....
Aaaa, zapomniałabym: pozdrowienia dla Sławka
Sławek dziś obładowany "odrzutami z mojego eksportu" pojechał reanimować niektóre zmarzlaki z mojego ogrodu.
Do bukszpanów mogę dać:
Nawóz do roślin domowych - zielonych
magiczną siłę do balkonowych
florovit w płynie
pałeczki nawozowe
+ w granulkach:
nawóz do róż
nawóz do kwasolubnych
saletra amonowa
i uniwersalny nawóz do zielonych roślin - ogrodowych
Z tego możesz wykorzystać florovit, saletrę amonową - wymieszaj z glebą i podlej, ten uniwersalny czyjej to produkcji? Fotkę poproszę
Było 8 kg za 20 zł więc się skusiłem. Jutro sprawdzę firmę jeśli chcesz.
Tak czytam i to rzeczywiście może być to. Pewnie te z marketu cały czas były z szklarni a u mnie tydzień już poszły do ziemi. No i były narażone na przymrozki.
To może być sprawa fizjologiczna.
Wytnij chore i beżowe, przytnij, podlej florovitem i zarośnie.
W razie czego podsyłam linka do mojego artykułu o chorobach i program ochrony.
Bukszpany mają to do siebie, że bez ochrony ani rusz, trzeba pryskać i koniec.
Po przycięciu podlej nawozem, a potem po dwóch dniach opryskaj na grzyba, za tydzień na szkodniki.
Dziękuję Ci ślicznie Danuś. Jutro się za nie zabiorę.
Do bukszpanów mogę dać:
Nawóz do roślin domowych - zielonych
magiczną siłę do balkonowych
florovit w płynie
pałeczki nawozowe
+ w granulkach:
nawóz do róż
nawóz do kwasolubnych
saletra amonowa
i uniwersalny nawóz do zielonych roślin - ogrodowych
Z tego możesz wykorzystać florovit, saletrę amonową - wymieszaj z glebą i podlej, ten uniwersalny czyjej to produkcji? Fotkę poproszę
Tak czytam i to rzeczywiście może być to. Pewnie te z marketu cały czas były z szklarni a u mnie tydzień już poszły do ziemi. No i były narażone na przymrozki.
To może być sprawa fizjologiczna.
Wytnij chore i beżowe, przytnij, podlej florovitem i zarośnie.
W razie czego podsyłam linka do mojego artykułu o chorobach i program ochrony.
Bukszpany mają to do siebie, że bez ochrony ani rusz, trzeba pryskać i koniec.
Po przycięciu podlej nawozem, a potem po dwóch dniach opryskaj na grzyba, za tydzień na szkodniki.