Tutaj jeszcze 2 zdjęcia jak to wyglądało rok temu czyli wysiany we wrześniu 2010, a na zdjęciach - stan na lipiec 2011. Wtedy o ile pamiętam nie był jeszcze nawożony i był dosyć żadko podlewany.
.....
Pogrzebię w tej ziemi i zobaczę, może obędzie się bez zrywania tych martwych placków.
Dzięki za sugestię
Pozdrawiam, Grzesiek.
Na tym zdjęciu widać pas zieleńszej trawy, tu zapewne był kopany rów do rur albo coś przekopywane i trawa ma się znacznie lepiej. To na pewno gleba "zawiniła".
Trawa wygląda na "zagłodzoną". Sypnij jej nawozu w tych gorszych miejscach i podlej żeby go rozpuścić, albo jeszcze lepiej zastosuj Magiczną siłę do trawnika - interwencyjny polej konewką po liściach.
Super, dziękuję za pomoc. Teraz przynajmniej wiem jak to ugryźć
Jutro kupię co trzeba.
Chciałem prosić jeszcze o krótką informację czy można "mieszać" (stosować jedno po drugim od razu) różne środki na trawnik. Mam na myśli Bofix, ową Magiczną siłę i Rizolex 50. Jeśli nie da się jednocześnie to w jakich najlepiej odstępach czasowych je stosować?
Drugi krzaczek w nieco lepszej formie- ale też niezdrowy.
Pomocy.
Co robić?
Post powinien być chyba w dziale choroby różaneczników?- jeśli tak, przepraszam !
Trochę są podmarznięte - stąd te plamy nekrotyczne i wtórna grzybica. Osłabione po zimie.
Czy mogłabyś napisać jak długo rosną, jak są podlewane i czym były nawożone? Na jakim stanowisku rosną? I bez pomiaru ph to naprawdę trudno mi radzić. Z pewnością są to niedobory pokarmowe - stąd różnice w wielkości liści. Jak napiszesz będziemy kombinować.
Pierwszy powinien mieć wymienione podłoże, bo zachował jedynie zeszłoroczne przyrosty. To poważny sygnał ostrzegawczy.
Chciałam pokazać jak walczą moje Rh.
Dostają nawóz, dbam o podlewanie i nawet gadam czasem do nich.
Jest efekt:
a to najsłabszy chorutek:
śliczne prawda?
Te krzaczorki mają ogromną wolę przetrwania.