Też je uwielbiam Irenko To moje pierwsze angielki, kwitną niesamowitą ilością kwiatów. W tym roku są marniutkie bo jesienią przesadzane i przycięte króciutko, ale kwiaty rozwiną się już w tym tygodniu
Czekam na ten widok
Ireno,wpadłam na chwilę, żeby Ci powiedzieć, że wyglądałaś w swoim żakieciku, i bez, super. Do tego miła, i jak dobrze gotujesz, próbowałam gulaszu. Kolorowych snów!
Weroniko, jesteś tak jak sobie wyobrażałam, delikatna, subtelna i elegancka ja typ szłaputa, ale ludzi umiem rozpoznać
bardzo się cieszę z poznania, chociaż nikt na tym zjeździe nie miał okazji pogadać, ruch był ciągły na 360 stopni wciąż
dziękuję za roślinki tak sobie myślę, że Bożenka tym spotkaniem odpaliła lawinę spotkań
foto z lasu, który pilnowała Bożenka, dobrze, że daleko nie musi biegać!
Przepięknie ukazane - teraz mi żal, że swoje bofixem potraktowałem Ale mam jeszcze dużo
stokrotki !!! biofixem ... Sebek białe też ??? !!! ... jak masz jeszcze te białe to ani się waż takich mordów dokonywać ... one są skromne ... piękne i ... są ... to drugie kwiatki jakie miałam ... pierwszy był .................................. mniszek ... a starych przyjaciół się chemią nie traktuje
Stokrotki, biofixem? ależ cuda..śliczne fotki Konstancjo.. ja swoich parę zostawiłam i nie ruszam
Ha,ha... od razu Cię wyobraziłam pełzającą przy tych modelkach...inaczej nie dałoby się. Ja nie robię takich zdjęć, bo znając moje szczęście , na bank by mnie sąsiad podpatrzył przy tym karkołomnym przedsięwzięciu, i miałby ubaw na parę tygodni....bo on taki "zabawny" jest.
Zdjęcie cudne, warte poświęcenia ułamka swej godności.
Widzę, że pstrykanie nowym aparatem sprawia ci przyjemność. Lawenda u ciebie rozrośnięta. U mnie miałam jedną ale porządnie zmarzła. I tak jest co roku. Przesadziłam ją w inne miejsce, może będzie jej tam lepiej. Najpiękniejsze lawendy widziałam w Anglii.
Bożenko, moje lawendy rosną tam gdzie inne rośliny padają, widać to lubią, takie traktowanie po macoszemu
post na temat Pucka odczytałam, i czekam kiedyś na spotkanie z nami i naszymi kundelkami
a to nowa robota; tu posadzę barwinki od Ani, ona chyba cały ogród wykopała, tyle tego dała i kwitną!
nie dziwcie się, ze taka trawa, ale to pozostałości po wymianie dachu
A oto dowody na to, że naprawdę istnieję. Rośliny z mojego domu rodzinnego.
1. Bratek
2. Także bratek
3. Cudne tegoroczne odrosty na świerku
4. Szyszunie na świerku
5. Szpaler orzechów laskowych, są ogromne i pyszne
A teraz zagadka z prośbą o pomóc czy jest jeszcze szansa dla tej wierzby mandżurskiej i co jej właściwie dolega??
Ireno a jakie wielkokwiatowe typy azalii masz? I jak dosadzić do rh, skoro one potrzebują jednak więcej słońca?
Czytam Ewcia,że masz taki sam problem jak ja .Postanowiłam zostawić rh od Danusiu na tym miejscu,ale chciałabym obok posadzić już coś bardziej odpornego na mróz i co da taki lekki parawanik dla tego pierwszego .Będę okrywać
Ja też dosadzam, ale tym razem na spokojnie nie chce mi się na nowo wykopywać, przesadzać itd
tu powstaje nowe miejsce; nie odbiły budleje, które się same nasiały, rosną paprocie i wzdłuż bocznej linii lilie
druga strona, czyli patrząc z zegarem , prawa; tę budę z narzędziami, która mi sie nie podoba, razi mnie estetycznie, muszę zostawić i ubrać aby jakoś wyglądała