Maju, poduchy floksowe będziesz mieć szybko, łatwo i szybko się mnożą. Trzy lata temu miałam małe cztery sadzonki, a dzisiaj pełno, a sporo rozdałam i wyrzuciłam na kompost. Aniu asc, przycinam floksy przy bukszpanach, jak za mocno je zakrywają, a tak raczej zostawiam. Wiosną listki, a właściwie igiełki zeschnięte opadają (ja po nich trochę pochodzę, żeby szybciej opadły), i już wyrastają nowe, zielone. I jakoś mi się nie znudziły, lubię je bardzo.
Kajtek najlepszy na tych poduchach, mówisz. Ja go lubię, jak wraca ze spaceru z panem, i kieruje się wprost do wodopoju, a za chwilę wyciąga swoje cztery łapki, i też jest w SPA, jak Twoje ptaszyny.
Szukamy na niego sposobu, by nie obszczekiwał rowerzystów. Dzisiaj zrobiliśmy sobie wyprawę rowerową, a dla Kajtka zabraliśmy koszyk (gdyby jego małe łapki i upał zawiodły). Szkoda, że nie wzięłam aparatu, może innym razem...
Flokszy szydlaste od furtki wejściowej
Floksy w drugą stronę
I jeszcze floksowo
Floksy szydlaste przy oczku
Kajtek w SPA
Właśnie dla takiego widoku posadziłam u siebie floksy, kwitną krótko, ale są cudne.
Muszę cierpliwie poczekać by były takie piękne jak u Ciebie Weroniko
aaaaaaa, widziałam dzisiaj ładne Rh CW za jedyne... 180 zł, co i tak jak na takie okazy to niewiele, bo identyczne widziałam po 350 zl ) westchnęłam sobie tylko, że nie mam jeszcze ogrodu docelowego, bo kupić ich narazie nie mogę, z uwagi na budowę, ale uwieczniłam je na pamiątkę ......
ech....... nawet wiem gdzie bym je kiedyś chciała posadzić ech.......
Zaskoczyła mnie dziś burza i nie mam foto świerków na rabacie, można je zobaczyć w oddali na tym foto
może nie widać ale ten duży ma ok 140 cm, ciężko było je posadzić wg planu , bo ta rabata jest widoczna zawsze pod kątem i ustawiając jak na planie uciekały jakoś nieproporcionalnie, dlatego są przesunięte . Cieszy mnie, że mimo ostatnich upałów moje Conici przetrwały w dobrej kondycji adaptację do nowych warunków.
Natomiast po trzcinnikach nie ma śladu Nawet na allegro ich nie ma. Cieszyłam się na szybką realizację a tu klapa. Przeszukam jeszcze net .
a tu mało widoczna, ale jakby pajęczyna na serbie - jakby gałązki dookoła otulone, a w zasadzie to na wszystkich, na początku trochę spanikowałam, że może coś postanowiło żerować na moich serbach - skandal !, ale .... podobno to pająki.......... podobno................... i mam nadzieję, że nic serbom nie grozi
Niestety nie będzie w tym roku kwitnącej bergeni
bo pąki kwiatowe są całe czarne, myślę, że przemarzły liście odbijają pięknie. Co zatem zrobić? obciąć te przemarznięte pąki?
Kasiu jak przeczytałam u ciebie, ze nie kwitły bergrnie, to dopiero uświadomiłam sobie, że u mnie tez nie
ach Aniu, jaka szkoda prawda? no cóż... dzisiaj wycięłam zeschnięte pąki..... i nie 2 jak pisałam, ale 4 ((
ale one potrafią zakwitnąć jeszcze raz, poczekamy, zobaczymy chyba mi padnie citronelka od Ciebie, jest taka marna, chyba, ze się jeszcze namyśli
zobaczymy a citronelki to u wszystkich marne tej wiosny, Danusia też coś wspominała
Od dziejów zarania chłop wybierał dla siebie głównie polowania!
Po lasach buszował niby za jeleniem,a wracał do domu i wołał: Gdzie jedzenie?
Dzieci,ogrody,porządki w chałupie,to mężczyźni mieli za przeproszeniem w d...pie!
I dalej byłoby tak na tym łez padole,ale baby poszły zarabiać na ten chleb na stole.
A skoro pracowały za wymierną kasę ,na odpoczynek po pracy także były łase.
Niech więc Was nie dziwi,że podział na damsko-męskie role przestał obowiązywać.
Niestety w naszej szkole,elementarz dalej podaje,że tata pracuje,a mama chlebek kraje.
Uczmy nasze córki,że mają być nie uległe ale przebojowe,
A synów przyuczajmy,że przemoc i oglądanie się na żonę w sprawach podstawowych
To cecha nie godna osób postępowych.
Bo herbatę zrobić i ułożyć kanapkę można samemu nie czekając na ,,matkę!''
Niestety nie będzie w tym roku kwitnącej bergeni
bo pąki kwiatowe są całe czarne, myślę, że przemarzły liście odbijają pięknie. Co zatem zrobić? obciąć te przemarznięte pąki?
Kasiu jak przeczytałam u ciebie, ze nie kwitły bergrnie, to dopiero uświadomiłam sobie, że u mnie tez nie
ach Aniu, jaka szkoda prawda? no cóż... dzisiaj wycięłam zeschnięte pąki..... i nie 2 jak pisałam, ale 4 ((
ale one potrafią zakwitnąć jeszcze raz, poczekamy, zobaczymy chyba mi padnie citronelka od Ciebie, jest taka marna, chyba, ze się jeszcze namyśli
Niestety nie będzie w tym roku kwitnącej bergeni
bo pąki kwiatowe są całe czarne, myślę, że przemarzły liście odbijają pięknie. Co zatem zrobić? obciąć te przemarznięte pąki?
Kasiu jak przeczytałam u ciebie, ze nie kwitły bergrnie, to dopiero uświadomiłam sobie, że u mnie tez nie
ach Aniu, jaka szkoda prawda? no cóż... dzisiaj wycięłam zeschnięte pąki..... i nie 2 jak pisałam, ale 4 ((
Omówiona jest tylko zagadnienia połowa
A pozostała nie tknięta część łóżkowa.
Choć Sebek dopiero w lipcu dorosłość ogłosi
Zgłębić ten temat aż się prosi .
Jak chcecie mieć chłopa wiernego
Nie należy prowokować losu ślepego.
Płeć brzydka tak jest skonstruowana
Że często musi śpiewać "oj dana dana".