Jedź do szkółki i tam gdzie stoją grujeczniki - poczujesz od razu. Wczuj się. A potem nazbieraj liści w dłonie i upuść liście...powąchaj dłonie - będą pachnieć cukiernią.
Boszesz jak dobrze, że mnie już nic zestresować nie może, bo ja total palcem w ogrodzie czasu kiwnąć nie mam, to i zepsuć niczego nie mogę, to i nerw spokojniejszy
ren133 - Ty mnie nie stresuj zasiewając w mym umyśle wątpliwości, bo ja do tej pory głowę i palce pod topór bym bez wahania położyła, bom święcie przekonana była, że to oczywista oczywistość, że kompost to teraz w glebę ładować (zwłaszcza, że pierwszej świeżości on, niemalże przed chwilą spod króliczych zadków wyciągnięty) i mączkę zapodawać, po całej rabacie, szczodrze i od serca, a nie tylko pod korzonki.