Haaa a ja mam od 15 do 20 tej wiertarkę przy uchu haaa taki czas ) Juz się umawiacie na wczasy fajnie Wam . Ja tez w listopadzie troszkę odpoczne juz się ciesze )))
Ale to Ty to już masz z każdej strony nieźle obczajone ....ale Kaśka Ty mnie w koszty nie wpedzajmoja skarbonka tak w pasie obwiazana jak Twoje trawy hihi stary sznurek z szafy wyciągnę chyba ))))
Szkoda ze taki wielki jest ten mój pies bo częściej by był na kolanach miziam a tak nigdzie się nie mieści . Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo dawno się nie widzialysmy. Dzięki to cieszy
ciekawe jak mój zimę przezyje
chociaż rósł 20 km odemnie od kilku lat - czubek też miał zmarznięty
mam nadzieję że nic mu nie będzie
cieszy teraz listkami bo tak tojuż wszystko łyse
Jolcia, są różne długości trytytek, chociaż nie kupuję tych najdłuższych, bo cena mnie odstrasza. Tak, łączymy po dwie, trzy, w zależności od obwodu trawy. Rozplenice w łezce są wiązane trzema połączonymi, dość długimi. Niektóre ML i V też musiały być trzema.
Rysiu ma przygotowane do wiązania 3 paczki trytytek różnych długości i łączy wg potrzeby.
Figulicjan był tydzień w Pszczynie z eMem. Teraz M po mnie przyjechał, Figuś śpi w Pszczynie i czeka nas
Dzisiaj nas dużo będzie, bo wszystkie dzieci przyjeżdżają. Będzie szalał z Grzesiem, Basią i wnukami I dzięki temu w nocy będą wszystkie spały jak susły
Mój tej zimy miał zmarzniety czubek od zimnych wiatrów .... tylko jak go kupiłam był ślicznie pamaranczowa czerwony a teraz strajkuje na żółto ....śmiej się śmiej ...jak moje amerykańskie w przyszłym roku się zaczerwienienia to piekło będzie ))))