Kasiu,Aniu ,Bożenko cieszę sie ,że do mnie wpadacie Jestem trochę połamana po pracy na działce ,ale szczęśliwa ,bo już fajne efekty są no oczywiście dzięki ogrodowisku Zapamiętałam radę Danusi nie sadzić pojedynczych roślin i to wielka racja
Zmieniam tę rabatę



Krawężniki do reorganizacji i przebudowy ale to w sobotę

Gardenarium napisał(a)

Wspaniałe trio Pozdrawiam serdecznie i zazdroszczę spotkania

Żółte ładnie się komponują z białymi.

bociek napisał(a)

Aniu, no to faktycznie nie lada wyzwanie, ale jak milo kiedy inni dbaja, zebys miala nowe roslinki

Ja sama nakupilam mieczykow i kompletnie nie wiem gdzie to wsadzic

A praca zawodowa troche nas ogranicza czasowo, ale pozwala na upiekszanie ogrodow nowymi roslinami Zreszta szczerze mowiac ciezko byloby mi wytrzymac w domu, brakowaloby mi czegos - no ale do emerytury mam jeszcze troche czasu, a nie jest powiedziane, ze granica 67 lat sie nie wydluzy

nie strasz mnie dziewczyno, bo ja już tak marzę o wolnym dla siebie samej i rodziny...

zbigniew_gazda napisał(a)

Kiedy dziś na rabatce pracowałem zawzięcie
Patrzę - a tu Agatka z córcią stoi na zakręcie.
Praca w ogrodzie migiem została przerwana
A Agatka z rodzinką w progi poproszona.

Jak zapewne wiecie to Iwoniczanka rdzenna
Rozmowy tym bardziej były przyjemne.
Dostałem w prezencie koleusa pięknego
Znaczy się pokrzywkę wg. języka prostego.

Tak jak to bywa na takich forach
Nadawaliśmy na tych samych falach
Pięknie Wam za odwiedziny dziękujemy
Z rewizytą do Was też się wybierzemy.

Później jeszcze musiałam pozbierać drewno, które mi kolega ze ściętych gałęzi piłuje sukcesywnie, bo ma padać nie chciałam, żeby mokło na trawniku, załadowałam cały pojemnik zeszłorocznych liści, do wywiezienia, niestety wszystkie nie mieszczą się w kompostniku i część z bólem serca trzeba wywieźć. W końcu podlałam rabatki, bo deszcz ma być, ale roślinki, szczególnie te nowo zakupione w donicach miały sucho, ale i inne też. W tym roku sporo roślin posadziłam w dużych donicach wielkości wiaderka, zakopałam je w ziemi, że nie widać, ale mam, co roku problem z bulwami peoni czy dali, bo zawsze je przy wykopywaniu uszkodzę. W donicach wyciągam donicę z ziemi i wysypuję ziemię w ten sposób bulwy są całe a ziemia idzie na kopczyki dla róż.

Dziś odkryłam, że wybiły mi 3 przepiękne lilie w kolorze burgunda – w ubiegłym roku prawie doszczętnie zżarły je takie czerwone robaki, poradźcie jak z tym paskudztwem sobie radzić?

Moja wczesna sałata

Mój wczesny seler - jakie to banalne, ale bez chemii i to cieszy. Seler to nie tylko afrodyzjak drogie panie - ale także lek na wiele chorób. Seler/surowy/ z kwaskowym jabłuszkiem j innymi pysznościami, jak suszona żurawina, marchewka surowa, ziarna dyni i ananas z puszki to bardzo zdrowa surówka

A to moje poziomki, wszystkie krzaczki 40 dostałam od dobrych ludzi, zagrodzone, bo mój pies na truskawki i poziomki nie ma wstępu i kwiatuszki, które pojawiają się niewiadomo skąd. płytki po to, abym nie deptała po krzaczkach wiosną, jak są malutkie, gdy wchodzę podlewać.

To mój szczypiorek, też ze względu na psa rośnie w ogromnej donicy pod brzoskwinią.

Bożenko wpadłam się tylko przywitać i pędzę dalej

Zamazane, bo bez statywu

Dziewczyny dzisiaj wieczorem, dwie Anie (Anula i Ana) i ja było już ciemno prawie

Marzenko musiałam cofnąć się kilka stron, żeby zobaczyć na czyj widok Kasia przeciera oczy śliczne kwiaty, ale i tak dam Ci moją sasankę

monteverde napisał(a)





Ania co tam słychac w sprawie róż - kupiłaś ponoć cos - wsadziłaś może ?

Wsadziłam, wsadziłam....do wiadra z wodą Czy ktos wie ile dni bez szkody dal róż mogę je trzymać w wodzie? Czy lepiej je zadołowac w ziemi????? Róż kupiłam 23 szt!!!!!! Chyba mnie pogięło

Aniu te co masz do wsadzenia u siebie mogą 2 dni się moczyć nic im nie będzie ale te na wysłanie lepiej zadołować
wyjątkowo piękne tulipki , znasz nazwę?

Jeśli chodzi o te beżowe to są to purissima - przynamniej identyczne jak moje

Weroniko może znajdzie się w Twoim bajkowym ogrodzie miejsce na sasankę ode mnie?

Irenko wraz z pozdrowieniem sasanka

Wiosenne pozdrowienie dla Ciebie Boćku

Marto z wiosennym pozdrowieniem sasanka

Małgosiu ślę Ci wiosenne pozdrowienia

asc napisał(a)

Trochę mojej wiosny

Aniu, nazywasz to trochę wiosny.....to wiosna w pełni ! Trochę to jest u mnie.... kilka jakichś małych kwiatków..... może wstawię fotki jak zagryzę stresik lodami, ptasim mleczkiem i zapiję colą
Naprawdę masz ślicznie.... jest na co popatrzeć.... nie mogę się nadziwić ile Ty masz tych różnych kwiatów
Super zdjęcia ze spotkania z Agatą

ale kwiatki słabe w tamtym roku hiacynty były takie i kwitły drzewa a teraz jeszcze ni widu ni słychu z drzewami, a jeszcze przez ten ostatni mróz chyba straciłam powojnik Popiełuszko, miał już pąki, a dzisiaj patrzę a wszystko ciemnobrązowe, jak nie odbije od dołu to będzie (_,_)