Patrzac na zdjecia wyglada ze nic im nie bedzie. Za mało wody i potasu. Jesli masz krystaliczny (jak biały cukier) potas to daj im teraz. Sa jeszcze słabo ukorzenione i nie radza sobie z pobieraniem wody i składnikow odżywczych. Widac to nie tylko po kolorze lisci ale rowniez tym , źe sie słabo zageszczają i nie wykasztalcaja odpowiednich lisci. Za rok beda git
Powód do zmartwień zawsze można znaleźć. Przecież każda zmiana wyglądu to osłabienie, a wówczas istnieje ryzyko, że w odpowiednich warunkach może nastąpić infekcja. Ale zaznaczam - w odpowiednich warunkach, dlatego proponuję oprysk wzmacniający, który jest zarazem opryskiem profilaktycznym. Interwencyjnie będziesz mogła reagować gdy wiosną zobaczysz wyraźne objawy.I jeszcze jedno: nie bójcie się roślin. Zbliżenia są bardzo pożądane.
Mam już trochę więcej danych i zaczęłam ściągać darń więc trochę lepiej może będzie teraz wszystko widać.
Wiśnie rosną 90 cm od ogrodzenia, pomiędzy nimi jest około 290 cm, w środku tej odległości są róże Artemis, czyli od pnia wiśni do środka krzaczka róży jest około 145 cm.
Róże od ogrodzenia posadzone są w odległości 65 cm.
Nie Renia, ani Variegaty, ani ID ja tam nie posadzę, u mnie one nie wyglądają zbyt dobrze, za dużo słońca tam jest i są zbyt limonkowe.