KF są niższe, kwiaty pierwszego dnia są różowe a w kolejnych przebarwiają się na biało, teraz liście zmieniają kolor na bordowy.
Te co kupiłam mają mieć bordowe kwiatostany.
Witam. Przychodzę od Edyty Lindsay80. Musiałam zajrzeć do wątku osoby, która podobnie do mnie myśli tzn.chodzi mi o wpis u Edyty odnośnie roślin które wypadną zimą hi hi.
Wątek cały przejrzałam. Powstał bardzo ładny ogród, jesienne donice super
O podlewaniu fusami od kawy nie wiedziałam. Tyle mam z ekspresu, że zacznę to wykorzystywać
Carex Kyoto - rósł nawet na poletku w Wojsławicach, tylko tam był wystawiony centralnie do słońca i był limonkowy, my kupiłyśmy sadzonki, które mają śliczną, intensywną zieleń.
Od połowy maja jeżówki są w sprzedaży internetowej, wtedy bezpieczniej kupować.
Ale nie grzesz kobieto z tym wypadaniem roślin, bo jeszcze Ci wypadną te co chciałabyś żeby przeżyły
Ma być piękna pogoda, w sam raz na takie ogniskowanie
Wczoraj przesadzałam miodunki, obrywałam im wszystkie suchelce i sobie wspominałam nasza rozmowe.
Ale taka mała, którą sama musiałam obsłużyć.
Ziemię faktycznie mam super, robi się właśnie jedyna cienista rabata w moim ogrodzie, a właściwie lądują tam wszystkie rośliny, które miałam i lubią takie warunki, czyli będzie misz masz.
No takie właśnie, tylko że zamiast badyli ziemniaczanych ognisko na bazie ususzonych ogrodowych chwastów, a do ziemniaków sos jogurtowo-majonezowo-czosnkowy
Iza, zdjęcie z czasów zakładania ogrodu mnie powaliło, wygląda to kapitalnie ale domyślam się ile trudu kosztowało doprowadzenie działki do obecnego stanu.
No to cieszę się, bo tą odmianę warto mieć w ogrodzie
A ja mam jeszcze VW i teraz praktycznie obie odmiany są nie do rozróżnienia, prawdopodobnie główna różnica to ich docelowa wysokość.
Jeżówki mają cudny kolor i te ciemne łodygi, dodatkowa zaleta.
Carex jest przepiękny, zobaczę jak zimę przetrwa, bo w internecie piszą, że jego mrozoodporność do -17C, choć TG mówił, że spokojnie daje radę w nasze zimy - jak się spisze będę dokupywać.