Żywopłot, przed który chciałam dołem posadzić te jałowce ma prawie 60m długości. Sebku, nie będzie zbyt pstrokato jak posadzę tak na chybił trafił...? Może znajdę tym jałowcom jakieś inne miejsce, bo wyrzucić taką ilość szkoda (w sumie ze 100szt.). Mowa o tym żywopłocie w tle, a to jest widok od strony domu/tarasu.
a tu dzisiejsze cyprysiki groszkowe ( mała część, w sumie jest ich 20 ) i wszystkie wymagają cięcia ( ! ), przed nimi trawnik z kretowiskami ( te białe kopułki...) a za nimi żywopłot z ligustru - do ostrego przycięcia ! ...no, będę miała co robić niedługo !
Ponieważ o pół godz.wcześniej /18.14/ od Danusi zacząłem redagować na swoim wątku pomysł "4 pory roku w ogrodzie", to muszę go zakończyć w tym miejscu.Nie wykluczam.że też przejdę do "wizytówek".
Krzaczasta o pełnych kwiatach
nazwa gdzieś się znajdzie
A odnośnie mojej metody rozmnażania hortensji, to wiosną jednoroczny ped dość długi i nisko osadzony przyginam do poziomu gruntu, dzięki temu ze wszystkich pąków rozwijają sie liście, nie tylko z tych wierzchołkowych, jak młode pędy mają ok 10cm wzdłuż tego przygiętego pędu robię rowek z 5cm głęboki i przysypuję ten cały ped w ten sposób że wystają te młode zielone pedy tegoroczne i mam spokoj do następnej wiosny po prosu można o tym zapomnieć, a następnej wiosny odkopuję delikatnie jest już bardzo ukorzeniony i tnę na części każda część ma kawałek tego poziomo przygiętego pędu i zdrewniały już pęd który wyrósł po przygięciu i korzenie znajdujące sie u jego nasady, z 2 przygiętych w ten sposób pedów miałem w tym roku ponad 20sadzonek. Dla mnie metoda prosta i niezawodna no i nie brak cały sezon dogladać "robiących się" sadzonek.