Moje weekendowe działania pod hasłem "ekologia".
Gwiazdka z pędów derenia.
Z wierzbowych badylków, przy czym, przy okazji prezentacja szmaragda przyciętego w kulkę. Jeszcze nie ideał, ale blisko...

.
I z patyczków szaszłykowych.
A na koniec coś, co trzydzieści lat przechowuję jako pamiątkę. To TEN oryginalny plakat.
Wiem, że nijak ma się do ogrodowiskowych tematów, ale przemycam. Starsi wspomną, młodsi zobaczą...