A bywało i tak:




styczeń 2013


W styczniu 2014 kwitły pierwiosnki



styczeń 2015

ZIMA z wielkim mrozem i niewielką ilością śniegu przyszla w połowie stycznia.

A to jego puszysty owocostan.

Wspominałem o zmiania kolorów i oto one.

5.10.2013


6.10.2016


5.10.2013

Westerland jest z 1969r

Prawie całe 10-lecie minęło, gdy w ogrodzie mojej córki w Toronto zobaczyłam tę hortensję. Znałam wtedy hortensje ogrodowe, i nie mogłam zrozumieć dlaczego ta jest we wrześniu zielona. Pytałam, czy ona zakwita, a córka powiedziała, że przekwita na zielono a wcześniej była biała. Nie miałam wtedy ogrodu ani nie marzyłam o nim. Dzisiaj już o tych kwiatach wiem więcej.


Bardzo podobały mi się nie grodzone od frontu ogródki przed domami w Kanadzie, z piękną trawą. Robiłam wiele zdjęć (szkoda, że większość to filmy) jakbym planowała je przenieść do siebie. I chyba coś w tym jest, że jak się ogląda i podziwia, to tak się może w życiu poukładać, że...dzisiaj ogródek mam. Przypomnę, że nie planowałam, bo wygodnie mieszkałam w bloku, i tylko lubiłam oglądać i podziwiać nie swoje. Parę podpatrzonych stamtąd:
Podobały mi się obsadzenia z niecierpkami. Nawet próbowałam u siebie, ale to chyba nie ten klimat, lub nie te niecierpki.

Ubiegłoroczna JESIEŃ była ciepła, sucha - po prostu piękna!

Pękam z dumy, że mój ogród się Wam podoba. Tym bardziej, że zrobiłam go sama i nabawiłam się przy tym lekkiej dyskopatii - nie mam już tyle siły na wszystkie prace fizyczne. Z racji jego rozmiaru, jak wypielę jeden kąt, drugi już mnie woła! Zawsze się śmieję, że gdybym miała maleńki ogródek, każde źdźbło trawy miałoby swoje imię.

Dołączam kilka fotek ogrodu (w tym domek dla dzieci zrobiony przez mojego męża) wraz z pomysłem nowego umiejscowienia basenu (zawsze jest tam słońce i dodatkowo powstanie tam wkrótce podjazd do garażu). Może oddzielić jakoś to miejsce, wyżwirować, dodatkowo zamaskować "sprawdzacz" szamba (takie coś wystające z ziemi) i wówczas powstałoby fajne miejsce do zabawy? Dzieci są już duże 7 i 12 lat - nie potrzebują ciągłej opieki przy kąpaniu.

Co myślicie o tym pomyśle? Sebku, bardzo dziękuję za radę, że może z tyłu domu, ale tam już jest tak mało miejsca z uwagi na domek i zjeżdżalnię, że basen prawdopodobnie znalazłby się pod oknem domu i dodatkowo od 12:00 jest tam cały czas cień, woda się w ogóle nie nagrzewa.
Te zdjęcia są z 2009 roku, obecnie trochę się zmieniło.

Żywopłot z jałowca Skyrocket (nie polecam) jest bardziej gęsty, ale niestety wymaga nieustannego cięcia, parę roślin zostało usuniętych. Studzienka już się prawie przewraca, bardzo chciałabym mieć w tym miejscu tzw. "mokry" kamień, ale nie wiem jak to zrobić. Przyglądając się pomysłom na tym Forum już nie mogę doczekać się wiosny.
Pozdrawiam Was słonecznie.






Iwcia, podaj mi proszę tytuł Twojego postu lub wątku, nie mogę znaleźć.

Tutaj trochę może widać



Jesienią

Darń wzdłuż docina się zwykłym szpadlem, podcinając. Gdzieś mam jakieś zdjęcia to poszukam.

To z przeróbki starego ogrodu, linię tnie się szpadelkiem - nożem do brzegów trawnika, a potem podcina zwykłym ostrym szpadlem wzdłuż tej linii.


zdj. Agnieszka Ruszczak

Agnieszko z Białej Podlaskiej, Bożenko z Włocławka (mieszkałam blisko kiedyś), AniuDS
dziękuję za odwiedziny. Też wróciłam ze spaceru po ogrodzie Richiego i prawie się spotkaliśmy...nad Niagarą, bo On opuszcza swoje piękne miejsca by obejrzeć ogrody świata.
Powspominam i moje podróże:

Niagara z zegarem kwiatowym


Niagara Like, tonąca w kwiatach. Wzdłuż ulic piękne kwiatowe rabaty, np. z wielkimi czerwonymi niecierpkami a nad nimi lampy obwieszone girlandami żywych, pięknych, kwiatów.
Zatrzymaliśmy się na tarasie tej kawiarni by obejrzeć pokaz starych, odnowionych aut, cacek.
Wokół kawiarni przykład na "ukwiecenie".


A to wejście do OGRODÓW MINIATUR. Spacer na cały dzień, a wspomnienia na całe życie.

Ja już kupiłam nasionka też nie wyobrażam sobie ogródka bez tych kwiatów.





bardzo lubią je motyle

U mnie mam żwirową rabatę i byłem z niej bardzo zadowolony do jesieni. Rosną nad tym żwirem wielkie tuje. I zobacz co mi narobiły



Odkurzaczem tego nie wezmę, bo wciągnie i żwir, wygrabić się nie da. To był pierwszy atak - jest tego znacznie więcej - i nie wiem co z tym fantem zrobię - chyba zostanie dłubanina ręczna.

A tak to jest fajny - po pierwsze nie ubywa mi go jak kory, mogę po nim chodzić jak jest mokro - plewi też się dobrze.

Sadzenie normalnie - korę też trzeba odgarnąć

Ja w tym roku jestem bardzo zadowojona z tej róży .Kwitnie niemal bez przerwy a na pewno do mrozów i praktycznie nie choruje









wydaje mi sie że to róża Kent

Przylaszczki rosną na takim niby skalniaku w cieniu,podsypuję im skorupki od jajek,bo lubią glebę zasadową ,czasem odrobinkę wapna ogrodowego,rosną całkiem dobrze

Jak jest taki duży mróz to ptakom marzną nogi. Często obserwuję że brzuchem przytulają sie do ziemi żeby nogi znalazły sie w piórach i tak je ogrzewają, a dziś podpatrzyłam sikorkę która siedziała na gałązce na jednej nodze, raz na prawej ,raz na lewej a drugą w tym czasie podkurczała i chowała w pióra i mam jej zdjęcie-zobaczcie.

Dziękuję, tulipany to niezawodny zwiastun wiosny, ale u mnie pojawiają się wtedy kiedy w pozostałych regionach już przekwitły...
Aniu dobrze zauważyłaś, to poidełko dla ptaków.