Chyba Piet Oudolf napisał, że dla niego liczą się nie tylko żywe rośliny ale i ich szkielety. Miskanty spełniaja tego typu zapotrzebowanie Zima trwa kilka miesięcy i trzeba wziąć pod uwagę, że ogród ma dostarczać wrażeń estetycznych także w tym okresie. Dlatego m.in jestem wrogiem wszelkiego rodzaju okryw - włókniny itp. To szpeci!
Co do odmiany - nie pamiętam. Musiałbym sięgnąć do notatek z przed kilku lat,... Może to być np. 'Ferner Osten'. Taki efekt można osiągnąć za pomoca wielu odmian. W gruncie rzeczy te kwitnące różnią się wysokością, terminem kwitnienia i kolorem kwiatostanów. Miskanty się nie rozsiewają, rzadko można znaleźć ich siewki. Niekwitnących odmian nie ma zbyt dużo, przede wszystkim jest to 'Gracillimus' i odmiany kolorowolistne. O miskantach napisałem kilka opracowań
ja kwiaty swojego kokornaku nazywam saksofonami zakwitają zanim liście nabiorą właściwych rozmiarów, super osłania nas od sąsiada
w sierpniu na ścianie liści z kokornaku pnie się nasturcja kanaryjska
Jałowce SkyRocket jak i Blue Arrow nie sprawiaja mi żadnych kłopotów.
Mnie też
Nie lubię Skyrocketów, bo często gubią zwarty pokrój w przeciwieństwie do Blue Arrow, które chętnie sadzę
Mój podwójny szpaler z jałowca Blue Arrow w zimowej odsłonie .
Wystarczy skutecznie wyłapywać motyle licinków. Na zdjęciu Argyresthia trifasciata
Jak wymyśliłam, tak zrobiłam zakupione zostały stożki. Te są akurat wiklinowe, ale innych nie znalazłam. Najpierw zamówiłam sobie 2, ale jak po nie pojechałam i zobaczyłam wszystkie 3 jak ślicznie razem wyglądają, kupiłam wszystkie. A co tam
Świetnie wyglądają te pióropusze . Zima to zupełnie nowa twarz Miskantów.
Pamiętasz może ich odmiany, jeśli dobrze mi się wydaję nie każdy Miskant
będzie miał takie pióropusze. Czy to się potem nie rozsiewa po całym ogrodzie?
I jeszcze dopytam o dwie kępki niskiej trawki z prawej tuż przed miskantami?