Czyli ta donica jest taka wielka?
Może być obramowanie z bukszpanu ale może sprawić problem jego przycinanie. To trudne dla osoby mającej jakieś problemy.
Trzeba raczej iść w trzmielinę na brzegu lub irgę.
To ta roślina po lewej, co zwisa
a ta żółta to trzmielina Fortunego "Emerald'n Gold" jest łatwa w uprawie i zimozielona
Niestety, pomimo że akcja sadzenia odbyła się jeszcze tego samego wieczoru, wiele z nich wypadło. Było tego kilka przyczyn. W szkółce rosły w ziemi bardzo sypkiej i przepuszczalnej. U mnie w tym miejscu ogrodu na wiosnę niemalże płynie woda. Po drugie były to duże drzewka, a w szkółce przy wykopywaniu specjalną maszyną po prostu wytrzęśli ziemię z korzeni. To im chyba najbardziej zaszkodziło. A po trzecie chyba nie mam szczęścia do cyprysów. I co dalej? Co tu dosadzić, żeby pasowało do tego co już się utrzymało? Podoba mi się pomysł choiny kanadyjskiej, nawet wyczytałam, że gleby mokre lubi, ale jak to będzie razem wyglądać? Dużo odpadło, może nawet połowa.
Witam wszystkich : ),
od dłuższego czasu czytam forum i bardzo je lubię.
Chciałam prosić o pomoc w zagospodarowaniu kawałka zieleni dla osoby niepełnosprawnej.
Mam w najbliższej rodzinie osobę lekko niepełnosprawną (przepraszam, że tak bezosobowo ale dla jej dobra wolę nie ujawniać żadnych danych), która niedługo zamieszka w nowym mieszkaniu. Osoba ta jest dość sprawna ruchowo (trochę mniej sprawna intelektualnie) - sama wypieli i podleje rośliny ale nie będzie umiała ich nawozić, przycinać itp.
Z doskoku od powiedzmy raz na miesiąc będę w stanie jej pomóc (mam jakieś pojęcie o pielęgnacji roślin, od 3 lat zakładam ogród koło swojego domu).
Proszę o pomoc w skomponowaniu rabaty w murowanej "donicy" na tarasie położonym nad garażem podziemnym. W "donicy" jest do 50 cm ziemi. Taras jest na podwyższeniu, wyniesiony o ok 1,5 m ponad grunt macierzysty. na zewnątrz jest wyprowadzona woda i prąd, oraz zrobione oświetlenie nad drzwiami balkonowymi. Położona jest też kostka na tarasie - szara cegiełka, bezfazowa. Taras od sąsiadów oddziela niski murek z żółtego klinkieru, tym samym materiałem jest wykończona elewacja. Właściciel mieszkania jest osobą towarzyską, nie chcemy się odgradzać od sąsiadów.
Taras jest chyba o metr poszerzony w stronę sypialni. Jak będę miała możliwość to go zmierzę z natury. W sypialni jest tylko okno.
Z tego co pamiętam to wokół budynku rosną stare topole, a dalej jest łąka.
Wystawa wschodnia, budynek 4-piętrowy więc słońce szybko znika. Strefa klimatyczna 5B.
Raczej nie będzie można zrobić żadnych źródełek.
Właściciel mieszkania nie ma żadnych preferencji dotyczących wyglądu ogrodu. Zależy nam, żeby był możliwie bezobsługowy, ładny cały rok i żeby wzbudzał sympatię sąsiadów i gości. Wolałabym raczej rośliny niekłujące i niepodrażniające skóry po dotknięciu.
Mieszkanie jest na razie niewykończone, będzie zamieszkane od wiosny i od razu wiosną chciałabym zrobić ogródek.
Prawdopodobnie kupimy jej komplet mebli ogrodowych składanych drewnianych lub z technorattanu stół + krzesła + duży parasol żeby mogła spędzać czas z przyjaciółmi na powietrzu. Ozdobne donice z kwiatami odpadają gdyż raczej się nie utrzymają latem.
Myślałam o trawach+jeżówki+krokusy+żonkile+żurawki w obramowaniu z bukszpanu całość wysypana korą, ale nie wiem, czy nie jest tam za ciemno i za sucho. Może jakiś powojnik na kracie przy budynku.
Ta zielona przestrzeń na tarasie to teren do zagospodarowania.
No a tu kolejny niewypał. Znalazłam gdzieś na allegro gospodarstwo-szkółkę około 100km od domu wyprzedającą Chamaecyparis Lawsoniana Columnaris po 5 zł za sztukę, wysokość 50-60cm kopane z gruntu. To było w tamtym roku w październiku. Zamyśliłam oddzielić takim szpalerkiem drugą stronę domu przy tarasie o mało ciekawych szopek z drewnem na taras i inne cuda ogrodowe oraz takich, które są pełne różności po budowie i nic się nie da wyrzucić. Na miejscu w szkółce okazało się, że te cyprysiki to były tej wielkości ale kilka lat temu i trochę podrosły. Ale zaryzykowaliśmy. Cena była kusząca.
Tak wyglądały po posadzeniu. Posadziłam je takim zawijaskiem.
70 lat temu była tu restauracja, amfiteatr,tor saneczkowy i trasy narciarskie.Niestety ,restauracja spłonęła,amfiteatr po okresie mityngów komunistycznych rozebrano/częściowo ławki na ogniska/.a teren do dziś niezagospodarowany.Ale jest już projekt na budowę Centrum pielgrzymkowego,z noclegownią i salami spotkań.
Trochę z boku jest boisko piłkarskie,z bieżnią dookoła.No i tor saneczkowy,właściwie wykorzystanie naturalnego spadku terenu zachowany,tyle,że do uprzątnięcia liście ,co roku zalegające jesienia.Teren wspaniały, tylko gospodarowanie nim,przez 60lat było do kitu.
Kochani, ponieważ cały czas myślę jak poprawić niezbyt udane kompozycje w moim ogrodzie, by z wiosną mieć już gotowy plan, bardzo, bardzo proszę Was o pomoc . Sugestie i rady bardzo mi są potrzebne. Z góry dziękuję pięknie
A oto kolejna rabatka do poprawy:
Rosną tu oprócz świerków Nidiformis tawuły japońskie, posadzone w tym roku w maju, żółte na jesieni i zimą kosówki i bardziej na lewo jałowce Tamarishifolia.
Przy chodniku od strony domu posadzony jest świerk Białobok (zaznaczony czarnym kołem) i niebieskie płożące jałowce, a między nimi sosna oścista ("rarytas" , jak powiedziała Danusia ).
Czy tu, gdzie narysowałam czarne kółka dosadzić tawułkę? Myślę, że gdy tawułka podrośnie, wypełni te przestrzenie i będzie takim żółtym dywanem. Docelowo myślę, że żółte plamy powinny zrównoważyć zielone. Kosodrzewiny wiosną pozielenieją i będą zielone całe lato, więc tej zieleni będzie już sporo. Co myślicie na ten temat? A może macie jakieś inne pomysły?
Jest to tzw przedogródek, więc zależy mi na tym, by był reprezentacyjny.
A nie chciałabyś tu przypadkiem drzewka liściastego czerwonego x 2 i na przeciwną stronę x 1???
i trochę berberysa Admiration ???
Kalina robi wrażenie. Nie masz problemu z mszycami. Ja też mam taką jak ty kalinę, ale jest tak, że jednego roku mszyce ją prawie ogołocą, a następnego jakoś jest ich dużo mniej. Mam jeszcze kalinę angielską, ale kupiłam ją w tym roku i jest malutka. Piękne przebarwiły jej się liście na jesień. Oby mszyce jej tak bardzo nie kochały.
Mszyce atakują jej najmłodsze przyrosty. I wtedy koniecznie trzeba się ich pozbyć.
Jesteś wielką szczęściarą skoro masz kalinę angielską. Nie wiem gdzie ją posadziłaś, ale kiedy będzie kwitła, to na pewno będziesz zachodziła do tego zakątka.
Kwitnie bardzo wczesną wiosna i cudownie pachnie.
Mnie z podanych proporcji wychodzi 100 ciasteczek, czasem jabłka zastępuję innym nadzieniem - ostatnio były to wiśnie jakie zostały z nalewki też były dobre, ważne żeby nadzienie miało wyraźny smak, bo samo ciasto jest takie delikatne. Oto już cały talerz dla wszystkich łasuchów smacznego jeszcze raz.
Piękny ogród...gratulacje!!!
Moje klimaty...i nie tylko chyba
Ile masz róż w swoim ogrodzie?
A Tuscany wpisana na listę chciejstw
Skoro to i twoje klimaty, to może jeszcze zechcesz przysiąść w różanym zakątku ?
Ile mam róż ? Tak pobieżnie licząc to ponad 50 odmian.
Niektóre róże mają w sobie to coś. Jak je zobaczymy, to potem bardzo chcemy je mieć
A skoro podoba Ci się ten kolor, to mam jeszcze Veichenblau.
Dziś było sadzenie cebulek - dodatkowych oczywiście - bo miało już w tym roku nic nie przybyć Ale jak się oprzeć skoro teraz są przeceny i za niewiele można dostać ciekawe okazy Otóż do tej pory nie sadziłem jeszcze narcyzów, były tulipany, krokusy, zawilce jaskry i szafirki, a dziś przybyły narcyzy i cebulice.
Witaj Ewo, pięknie. Jak się ma taki piękny trawnik!!!!!???. A cis poniżej to jaka odmiana, jak rośnie, ile lat u Ciebie, ile sztuk jest na tym zdjęciu? Jestem na stronie 22 i wiem, że to elegantissima ale chodzi mi o coś bardziej szczegółowego (jakaś Aurea coś tam - mąż przytachał i próbuję oznaczyć, powiem więcej widziałabym je wszędzie u mnie ). I u Ciebie w klimacie kontynentalnym nie marzł?
Stół tarasowy z ławką - bardzo ładnie obrobione drzewo. To gotowiec? I jeszcze mam pytanie o drzwiczki do kuchni letniej. O czymś takim marzę..... .
Szkoda, że u mnie sosny nie chcą rosnąć.
Skończyłam czytać . Ja bym też widziała jakieś trawki przy cisach, zmieszczą się miskanty te lżejsze a na przód też jakies turzyce do tych iglaków (świerk Nimidis to pierwszy raz widzę!). Pozdrawiam i dziękuję za porcje estetycznych doznań.
Trawy bardzo mi się podobają i na pewno znajdą miejsce w moim ogrodzie, ale w miejscu, o którym piszesz chyba nie zmieszczę. Myślisz o miejscu przed cisami?
Jest piękna ,ale jednoroczna,nie zimuje w gruncie.W ubiegłym roku chciałam przechować,miałam w piwnicy ale nic z tego nie wyszło.serdecznie pozdrawiam.
bardzo ładna ta lawenda francuska, ale tez mi kiedyś nie przezimowała... i tak zniknęła z mojego ogrodu ...