Czy ja dobrze widzę i to jest różana pergola, pod którą można przejść?
Nawet jak tak nie jest, to róże cudne i świetnie wyeksponowane. W jakiej odległości posadziłaś te krzewy?
A cieszy to tym bardziej, że wszystko zrobione własnymi rękami i jeszcze dużo prac jest niewidocznych (drenaż, nawadnianie).
Na wiosnę jeszcze dużo pracy. Jedna rabata do zmiany, bo rośliny nie przeżyły ulewnych deszczy przed poprawą drenażu. No i ciekawe czy wszystkie przeżyją zimę.
Marzę jeszcze o biżuterii ogrodowej. Poprosiłam już Mikołaja o lampiony, kulki i ptaszki. Na wiosnę kupię też ławeczkę na kółko.
Liczę na Waszą pomoc przy projekcie nowej rabaty. Chodzi o to miejsce:
Witajcie
U mnie ciasto na kruche ciasteczka już zagniecione - teraz tylko pieczenie. Wybieram się do koleżanki to przecież nie pójdę z pustymi rękami ...
Witaj Elu!
U nas tak buro nie jest.Wyszłam z ogoniastym,a tu wiaterek mroźnawy, księżyc w zaniku na horyzoncie i bezchmurne niebo przed wschodem słońca.Na termometrze tylko +2.
Niektórzy powiedzą ,aż +2.
Pogodnego dnia!
Czyli ta donica jest taka wielka?
Może być obramowanie z bukszpanu ale może sprawić problem jego przycinanie. To trudne dla osoby mającej jakieś problemy.
Trzeba raczej iść w trzmielinę na brzegu lub irgę.
To ta roślina po lewej, co zwisa
a ta żółta to trzmielina Fortunego "Emerald'n Gold" jest łatwa w uprawie i zimozielona
Niestety, pomimo że akcja sadzenia odbyła się jeszcze tego samego wieczoru, wiele z nich wypadło. Było tego kilka przyczyn. W szkółce rosły w ziemi bardzo sypkiej i przepuszczalnej. U mnie w tym miejscu ogrodu na wiosnę niemalże płynie woda. Po drugie były to duże drzewka, a w szkółce przy wykopywaniu specjalną maszyną po prostu wytrzęśli ziemię z korzeni. To im chyba najbardziej zaszkodziło. A po trzecie chyba nie mam szczęścia do cyprysów. I co dalej? Co tu dosadzić, żeby pasowało do tego co już się utrzymało? Podoba mi się pomysł choiny kanadyjskiej, nawet wyczytałam, że gleby mokre lubi, ale jak to będzie razem wyglądać? Dużo odpadło, może nawet połowa.
Witam wszystkich : ),
od dłuższego czasu czytam forum i bardzo je lubię.
Chciałam prosić o pomoc w zagospodarowaniu kawałka zieleni dla osoby niepełnosprawnej.
Mam w najbliższej rodzinie osobę lekko niepełnosprawną (przepraszam, że tak bezosobowo ale dla jej dobra wolę nie ujawniać żadnych danych), która niedługo zamieszka w nowym mieszkaniu. Osoba ta jest dość sprawna ruchowo (trochę mniej sprawna intelektualnie) - sama wypieli i podleje rośliny ale nie będzie umiała ich nawozić, przycinać itp.
Z doskoku od powiedzmy raz na miesiąc będę w stanie jej pomóc (mam jakieś pojęcie o pielęgnacji roślin, od 3 lat zakładam ogród koło swojego domu).
Proszę o pomoc w skomponowaniu rabaty w murowanej "donicy" na tarasie położonym nad garażem podziemnym. W "donicy" jest do 50 cm ziemi. Taras jest na podwyższeniu, wyniesiony o ok 1,5 m ponad grunt macierzysty. na zewnątrz jest wyprowadzona woda i prąd, oraz zrobione oświetlenie nad drzwiami balkonowymi. Położona jest też kostka na tarasie - szara cegiełka, bezfazowa. Taras od sąsiadów oddziela niski murek z żółtego klinkieru, tym samym materiałem jest wykończona elewacja. Właściciel mieszkania jest osobą towarzyską, nie chcemy się odgradzać od sąsiadów.
Taras jest chyba o metr poszerzony w stronę sypialni. Jak będę miała możliwość to go zmierzę z natury. W sypialni jest tylko okno.
Z tego co pamiętam to wokół budynku rosną stare topole, a dalej jest łąka.
Wystawa wschodnia, budynek 4-piętrowy więc słońce szybko znika. Strefa klimatyczna 5B.
Raczej nie będzie można zrobić żadnych źródełek.
Właściciel mieszkania nie ma żadnych preferencji dotyczących wyglądu ogrodu. Zależy nam, żeby był możliwie bezobsługowy, ładny cały rok i żeby wzbudzał sympatię sąsiadów i gości. Wolałabym raczej rośliny niekłujące i niepodrażniające skóry po dotknięciu.
Mieszkanie jest na razie niewykończone, będzie zamieszkane od wiosny i od razu wiosną chciałabym zrobić ogródek.
Prawdopodobnie kupimy jej komplet mebli ogrodowych składanych drewnianych lub z technorattanu stół + krzesła + duży parasol żeby mogła spędzać czas z przyjaciółmi na powietrzu. Ozdobne donice z kwiatami odpadają gdyż raczej się nie utrzymają latem.
Myślałam o trawach+jeżówki+krokusy+żonkile+żurawki w obramowaniu z bukszpanu całość wysypana korą, ale nie wiem, czy nie jest tam za ciemno i za sucho. Może jakiś powojnik na kracie przy budynku.
Ta zielona przestrzeń na tarasie to teren do zagospodarowania.
No a tu kolejny niewypał. Znalazłam gdzieś na allegro gospodarstwo-szkółkę około 100km od domu wyprzedającą Chamaecyparis Lawsoniana Columnaris po 5 zł za sztukę, wysokość 50-60cm kopane z gruntu. To było w tamtym roku w październiku. Zamyśliłam oddzielić takim szpalerkiem drugą stronę domu przy tarasie o mało ciekawych szopek z drewnem na taras i inne cuda ogrodowe oraz takich, które są pełne różności po budowie i nic się nie da wyrzucić. Na miejscu w szkółce okazało się, że te cyprysiki to były tej wielkości ale kilka lat temu i trochę podrosły. Ale zaryzykowaliśmy. Cena była kusząca.
Tak wyglądały po posadzeniu. Posadziłam je takim zawijaskiem.
Haniu, to miejsce kojarzy mi się z jakąś legendą, albo podaniem ludowym.
70 lat temu była tu restauracja, amfiteatr,tor saneczkowy i trasy narciarskie.Niestety ,restauracja spłonęła,amfiteatr po okresie mityngów komunistycznych rozebrano/częściowo ławki na ogniska/.a teren do dziś niezagospodarowany.Ale jest już projekt na budowę Centrum pielgrzymkowego,z noclegownią i salami spotkań.
Trochę z boku jest boisko piłkarskie,z bieżnią dookoła.No i tor saneczkowy,właściwie wykorzystanie naturalnego spadku terenu zachowany,tyle,że do uprzątnięcia liście ,co roku zalegające jesienia.Teren wspaniały, tylko gospodarowanie nim,przez 60lat było do kitu.
Kochani, ponieważ cały czas myślę jak poprawić niezbyt udane kompozycje w moim ogrodzie, by z wiosną mieć już gotowy plan, bardzo, bardzo proszę Was o pomoc . Sugestie i rady bardzo mi są potrzebne. Z góry dziękuję pięknie
A oto kolejna rabatka do poprawy:
Rosną tu oprócz świerków Nidiformis tawuły japońskie, posadzone w tym roku w maju, żółte na jesieni i zimą kosówki i bardziej na lewo jałowce Tamarishifolia.
Przy chodniku od strony domu posadzony jest świerk Białobok (zaznaczony czarnym kołem) i niebieskie płożące jałowce, a między nimi sosna oścista ("rarytas" , jak powiedziała Danusia ).
Czy tu, gdzie narysowałam czarne kółka dosadzić tawułkę? Myślę, że gdy tawułka podrośnie, wypełni te przestrzenie i będzie takim żółtym dywanem. Docelowo myślę, że żółte plamy powinny zrównoważyć zielone. Kosodrzewiny wiosną pozielenieją i będą zielone całe lato, więc tej zieleni będzie już sporo. Co myślicie na ten temat? A może macie jakieś inne pomysły?
Jest to tzw przedogródek, więc zależy mi na tym, by był reprezentacyjny.
A nie chciałabyś tu przypadkiem drzewka liściastego czerwonego x 2 i na przeciwną stronę x 1???
i trochę berberysa Admiration ???