Potrzebuję pomocy.
Zanosi się, że już niedługo tak urokliwie w moim uroczym zakątku nie będzie.
Gmina pod naciskiem kilku rolników przystąpiła do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Zmiana ma polegać na zniesieniu zakazu budowy dużych obór w zwartej zabudowie wsi.
A wieś gęsto zabudowana.
Mamy ich we wsi - tych aktywnych rolników - ledwo czterech, ale jeden z nich został radnym i dużo krzyczy.
Chcą rozwijać produkcję - mówią. Nieważne, że to teren Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego oraz obszar Natura2000 - Dolina Dolnego Bugu i Ostoja Nadbużańska (obszary siedliskowe i obszary ptasie).
Czy ktoś wie, czy petycję podpisaną online da się przesłać elektronicznie?
Bo wnioski do planu można składać elektronicznie. Nie wiem tylko, czy te internetowe petycje mają taką funkcję.
Nadbużańskie wsie, gdzie miałyby powstać duże obory w zwartej zabudowie wsi.
Te same wsie - żółty kolor to teren Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego.
Te same wsie - obszar Natura2000 - swa kolory, bo dwa obszary: Dolina Dolnego Bugu i Ostoja Nadbużańska.
Constance nie mam. Abraham u mnie chorował i bardzo podmarzł w tamtym roku, wykopałam go z żalem, bo kwiat miał ładny. Othello nie mam. Queen of Sweden wykopałam, ale z innego powodu. Nie podobał mi się jej pokrój. Wypuszczała prawie dwu metrowe baty zakończone kilkoma kwiatkami. Kwiaty ma cudne, ale ja sobie z nią nie radziłam.
W tamtym roku wykopała jeszcze takie angielki: Eglantyne (chorowitka, mało kwiatów), Evelyn (chorowitka, przemarzła), Haritage (chorowitek ,kwiat trzymał się dwa dni), ST.Swithun (chorowitek, słabo przyrastała)
Z nowych angielek mam
Różę Bascobel
W pierwszym roku zaprezentowała się super. Sadzona jesienią 2020r, ez kopczykowania przetrwała zimę i ładnie budowała krzak. Kwiaty ma ładne, pachnące. Póki co jestem z niej zadowolona.
Drugą nowością jest
Spirit of Freedom.
Podobnie same plusy. Już ją miałam i byłam urzeczona jej kwiatami. Przesadzałam ją jako dość duży krzak i tego nie przeżyła. Mam nadzieję, że ta sadzonka wyrośnie na piękną różę.
Ta róża ma duże liliowo-różowe kwiaty. Pąki źle reagują na deszcz.
To debiut tej róży i jakże udany. Róża pnąca i faktycznie taka jest, szybko pnie się do góry. Zdrowa, wigorna o sympatycznych niedużych, różowych kwiatkach.
Napia, Anda, Anusia,Basia, Jola, Darcia, dziękuję za miłe słowa,
to taka chwilka, potem był deszcz, teraz deszcz i śnieg.
Czekamy wszyscy już na tę wiosnę.
W ubiegłym roku zasypalismy szambo i w miejscu włazu posadziłam drzewko -
Ambrowca Cherokee. Przez całe lato walczyłam z misecznikami, które go obsiadły, teraz widzę, że prawdopodobnie od mrozu w dolnej części pnia pękła kora na długości kilku centymetrów. Czekam na trochę lepsza pogodę, by zranienie posmarować maścią ogrodniczą. Zastanawiam się, czy jest szansa, że mimo uszkodzenia drzewko przeżyje. Dam mu szansę, bo nie ukrywam, że byłoby mi szkoda się z nim pożegnać.
Dzień dobry
Czy w tym miejscu da radę żywopłot z bukszpanu?
Chcę go posadzić pomiędzy płotem a grabami. Jest tam 1 m szerokość ( od płotu do grabów)
Miejsce zacienione, nawadnianie automatycznie.
Ewa, zaczęła w drugiej połowie czerwca, a to jest zdjęcie z 22 sierpnia. Ona po pierwszym bogatym kwitnieniu, cały czas rozwija kwiaty, ale już w mniejszej ilości.
Zdjęcie boskie❤️
Nie dziwię się, że wybierasz sprawdzone róże. Też mam po kilka róż jednej odmiany.
No widzisz, a ja planuję dać więcej traw w ogrodzie
Macham, macham, kochane,ja z uwagi na covidy babciowe wizyty mam przesunięte, to i dla Was mało czasu jest. Wybaczcie. U nas już ferie, to dzieci po domach.
Elisko, za wierszyk dziękuję, pięknie to ujęłaś. Fakt jeszcze miesiąc i może słonko błyśnie dla nas.