No i kupiłam ciski. Starałam się wybierać najbardziej rozkrzewione.

Rozrysowałam jeszcze raz swoją rabatkę sprawdzając wymiary roślin.



1 - klon Drummondii - już mam
2 - dąb Green Pillar - już mam
3 - tawuła szara Grefsheim, ew. w szkólce widziałam nippońską, ale ta chyba później kwitnie
4 - jodła koreańska - już mam
5 - krzewuszka o ciemnych liściach - mam, nie znam odmiany
6 - pasiasty miskant, który ostatnio dostałam
7 - hortensja Silver Dollar - mam 6 szt.
8 - miskant (planowałam Silberspinne, ale poczekam, co wyrośnie z tajemniczej kępy)
9 - Pissardii na pniu - mam, zastanawiam się jak szeroka rośnie? Czy też taka ogromna jak nieszczepiona?
Nie narysowałam, ale na końcu rabaty z Pissardii, będzie kalina japońska Pink Beauty (właśnie kupiłam )

Hortensje i miskanty narysowałam w szpalerze, ale zastanawiam się, czy nie rozrzucić ich tak nieregularnie, wzorując się na wizualizacjach Darii.

Co myślicie?

Cały czas jeszcze tulipany maja swój czas

I robi się kolorowo

Zaczynają kwitnąć owocowe

Wykorzystuje te ciepłe dni, teraz już autobusem nie kursuję/pandemia/, ale od transportu domowego jestem zalezna.

Ogród jeszcze wiele potrzebuje, ale już jest lepiej. Staram się nie jojczyć. U córki- 15-tego premiera, wiec tydzień nerwowy, może w któryś dzień zanocuję, to wtedy więcej roboty się zrobi.

Dołączam do „oszukanych”



Te drugie są u mnie niższe:

galgAsia napisał(a)

To moje pierwsze świadomie kupione tuliupany - bo chciałam , a nie, że nie wypada nie mieć Podobają mi się, muszę jesienią dokupić do nich jakieś do kompletu



A te maluch będę rozsadzała, bo mnożą się na potęgę

Mamy te same tulipanki te Purple i te botaniczne Little beauty też je bardzo lubię

Ale masz piękną wiosnę Asiu ,tyle kwiecia Ci kwitnie Za to właśnie uwielbiam maj potem przychodzi czerwiec i uspokojenie barw

Wiaan napisał(a)

Wiola one naprawdę świecą z daleka, piękne są

Tak świecą bardzo te pięknotki

I chyba wystarczy, żeby nie zanudzić
Na koniec musi być Księżyc

Kwitną kukliki i zaczynają bodziszki



Za chwilkę kielichowiec Hartlage Wine i żylistek Strawberry Fields

Wszelkiej maści hosty na wyścigi wyłażą z ziemi

Klony cudnie się zielenią, nic a nic nie ucierpiały.

nicol21 napisał(a)

Lubię ten etap wiosny,już wszystko w miarę soczyste i rozwinięte jest! Trawnik z tej perspektywy nawet ładnie się prezentuje. Klonicza rozraz więszke i dobrze!

Na 2gim zdjęciu Wypaśny garnet, podciągany w górę, kupiony jako mikrus w 2012 albo 2013 roku. Jesienią go przycinałam od dołu, żeby nie wylegał aż tak bardzo na trawnik, a tu znów wszystko zasłonięte. Fuji lubi tam się chować albo wygrzewać na słoncu.

Ale piękna fotka z psiakiem widzę, że też lubi pozować na trawniczki jak moja

Klony cudowne

Zwykła, bezodmianowa kocimiętka kwitnie już od tygodnia, ku uciesze owadów, podczas gdy odmianowe dopiero się szykują...



Zaczęły już kwitnąć Mamine rodki (ja do nich jakoś mięty nie czuję )

To moje pierwsze świadomie kupione tuliupany - bo chciałam , a nie, że nie wypada nie mieć Podobają mi się, muszę jesienią dokupić do nich jakieś do kompletu



A te maluch będę rozsadzała, bo mnożą się na potęgę

Wiekowa, rosochata, nieprzycinana - a obsypana kwiatami od góry do dołu

I przydrożna rajska jabłonka nn, ale cudna po prostu