Waśnie w programie Kasi je zobaczyłam Gdyby udało Ci się "wyżebrać" choć jedną sadzonkę...Jeżeli już będą. Nie pamiętam kiedy zaczynają wschodzić.
Piękne są, przyznasz? Taki delikatny pomarańcz.
Vilchenblau u mnie choruje i kwitła tylko raz. Kiedy ją sadziłam kierowałam się opiniami,że daje radę również w cieniu. U mnie nie daje...
Ciemiężyca u mnie jak zaklęta nie chce się rozrastać. Pewnie za sucho.
Siedziałam w Twoim wątku wczoraj do późnej nocy. Przeglądałam rośliny.Miałaś w 2012 rośliny, które ja zdobyłam i o których dowiedziałam się całkiem niedawno...Powiedziałam mężowi ,że jestem przy Tobie płotką ogrodniczą
Jest jeszcze coś czego szukasz ? Ja mam listę chciejstw na 2 kartki.
pojawili się i Panowie nie w czarnuch a czerwonych płaszczach--jedni i drudzy nic dobrego nie wróżą,ci w czerwonych to chyba duże mrozy,a ja jaj a ja prawie wszystko pociełam.
Zima, zima, i to jaka
Jak przyjechaliśmy w pn nad jezioro to było takie
A potem burza śniezna
A po niej tak
Ciemierniki kwitną, niektóre już od grudnia
Dzięki Sylwus, mnie też czas ucieka między palcami ale to przez prace zawodową.
Suche wycinam co jakiś czas, tak by sie poruszać bo biodra dają do wiwatu odkąd zmniejszyłam ruch w ogrodzie...
Wklejam Ci tą kładkę nad Jeziorem o która sie pytałaś
Jola Doniczka z ziemią, trochę wilgoci i czas. Tylko tyle
Jak przekwitnie wiosenna drobnica to jest tam spora kępa rabarbaru dłoniastego, róża veilchenblau, kokorycz ochroleuca, czerńce. A w bliskim sąsiedztwie rozwijają się giganty.
Rutewka elin. Ma tu chyba trochę za mało światła, bo się kładzie, ale jest piękna. Z kwiatostanem ponad dwa metry.
Ciemiężyce
Martagony, w tym roku marne, bo wszystkie jesienią wykopałam i dzieliłam.
A ja kupiłam sobie taką pachnacą, dwa sezony czekałam, aż zawitnie, by powąchać, ale się zdziwiłam jak przez przypadek taka moja inna, już kilkuletnia hosta, mi zapachniała i w dodatku intensywniej niż ta nowa ja poprostu myślałam, że hosty jako tako nie pachną, tyko niektóre, nie moje, nie wąchałam ich nawet, bo przecież one " nie pachną"