U nas już dalie wykopane bo przymrozki załatwiły, miłorząb rozebrał się nie wiem kiedy, nie zdążyłam mu nawet jednej fotki strzelić. Ewo ta szałwia co do niej biegasz to zimuje u nas bez kłopotu? Bo ominęłam w ogrodniczym szerokim łukiem z obawy, ze nie zimuje pewnie, a teraz mam dylemat i żal do się, że nie kupiłam...
Nie wiem, czy akurat mieli w ofercie te trzcinniki, ale sporo traw zawsze mają w Rykach (sklep Internetowy Daglezja). Na wiosnę kupowałam miskanty memory, nie pamietam w jakich doniczkach, max 2L, i byłam też trochę wtedy rozczarowana (2-3 źdźbła na krzyż), ale wyrosły z nich wielkie kępy. I rozczarowanie minęło .
Pochwalę się jeszcze, że dostałam od nich w gratisie książkę o miskantach (do kolejnego zamówienia, dziś je dostałam).
Odnośnie albamaru mam same pozytywne doświadczenia. Małe sadzonki (w sumie wiadomo jaka wielkość doniczki), ale zawsze wszystko się przyjmowało.
A od Barcikowskich zamawiałam szałwię omszoną zeszłej jesieni, przyszły małe doniczuszki, szałwia była już przycięta i wyglądała masakrycznie. Ale też ładnie wyrosła. A już reklamowałam, zaraz po rozpakowaniu , Pan powiedział, żeby się wstrzymać do wiosny.
Bardzo ładny masz jesienny ogród.
Spodobał mi się twój ogródek ziołowy.
Bardzo ładnie skomponowany.
To takie nasze cenne skarby
Grzybki ładne
Ja na nich się nie znam.
Nie mam o perowskiej za bardzo zdania bo nigdy jej nie miałam ale myślę że trzeba dobrze przemyśleć jej miejscówkę. Ja chyba dopiero teraz po tylu latach (oporna jestem ) zaczynam myśleć o lekkim porządkowaniu ogrodu, pozbywaniu się roślin które szpecą i kupowaniu takich które nie robią za dużo chaosu i bałaganu. I tak mi to średnio wychodzi .
Bo np. szałwia Caradonna jest piękna i sztywna przy pierwszym kwitnieniu ale przy drugim kwitnieniu kwitła słabo i leżała na rabacie.
Szałwia będzie i w starej wersji też była, ala po kwitnieniu i cięciu miała tak mało słońca, że nie mogła się wybić. Teraz będzie posadzona inaczej. Lawendę też planuję aby kwitła wymiennie z szałwią. Czyli tak mówisz o perowskiej
Madziu, znów to powtórzę, lubię poniedziałki szałwia to niezła gwiazda apetyt na gruszkę ściele się na forum, a fotki niezawodnie piękne. Ogrodniczki w ogrodzie nie leżą odłogiem. Ale myślenie życzeniowe pielęgnują równie aktywnie
To jeszcze raz mój Golden Arrow, kwitnący w cieniu (słońce ma tylko po południu)
Za nami trzy dni, w większości poświęcone sadzeniu.
Mam wrażenie, że przesadziłam pół ogrodu, a na pewno żadnej rabaty nie ominęły zmiany.
Gaury i Pashminy wyleciały z frontu, na ich miejsce trafiły piwonie, które ustąpiły Munstead Wood, którą w donicy zastąpiła szałwia.
Lilak ustąpił miejsca nowej rajskiej jabłonce, rosnący po sąsiedzku dereń jadalny przesunął się o jedno miejsce w rządku (jakieś 30cm do słońca bardziej na słońce).
Rabata w lesie zasadniczo posadzona, ale nie ma się co przywiązywać do tego stanu, już raz połowa roślin musiała się przesiąść.
W wyniku szaleństw, w donicach wylądowały dwie róże i jedna rachityczna hortensja. Nie ma na nie pomysłu. Dążymy do doskonałości, tak to roboczo nazywam.
Poza tym jesień-plecień, trochę kwiecia, trochę grzybków, zieleń soczysta i żółknące/pomarańczowiejące liście. Dopóki świeci słońce, jest całkiem całkiem Grzyby jedliśmy cały łikend.
Elu jakie ładne jesienne kadry u ciebie. Grab jak kurczaczek.
Podobają mi się też szersze kadry. :
Szałwia też, ale nie będę się bawić w sadzenie jednorocznych.
A grzybów nie zbieram, choć wszędzie słysze o wysypie. A jeszcze parę tygodni temu dziewczyny narzekały, że takiego bezgrzybowego roku to dawno nie było. I proszę jaka odmiana.
Basiu fajne są kruche i twarde poleżą będą super na zimę dziś zerwałam i z córcią schowałyśmy także z głowy zanim zaczną się deszcze ... jak zrywałam znajomi wracali z działki i wymieniliśmy się jabłkiem za jabłko ich było jeszcze lepsze hiii
Dziękuję cieszę się że podobają ci się moje rozchodniki zadowolona jestem z nich dlatego porozsadzałam je gdzie popadnie te różowe listki to pewnie szałwia trójbarwna raz zasiałam i teraz wychodzi mi już cały czas sama się sieje bardzo ją lubię mam różową i białą a fiolet nie pokazał się już dawno były trzy kolory jak nazwa mówi
Martka tak to szałwia omaczona ona jest niebieska. Sieje ja w marcu/kwietniu i wysadzam do gruntu po Zośce. Bardzo ją lubie jest tak ładna kolor niebieski nie do określenia. Kwitnie od sierpnia aż do mrozów.
Trzeba je sadzić w kilka sadzonek min 5 szt wtedy jest to ładna Kępa. Pojedynczo nie mają takiego efektu.