Moje sztywne ale takie mało zielone. Brakuje mi tej ich intensywnej zieleni, zamiast tego mam takie limonkowe. Podejrzerwam, że to wina zbyt dużej ilości pokrzywy.
Przyznam się, że było parę momentów, gdzie byłam u kresu i lały się łzy, ale nauczyłam się szybko "języka" panów i asertywności i jakoś przeżyłam
Dzięki
Kasiu wielkie ukłony dla Was za cierpliwość. Jestem pod ogromnym wrażeniem ile pracy wykonanaliscie aby ogród wygladal tak jak teraz i jak jesteś silną dziewczyną, że wytrzymalas zawirowania z fachowcami!
Też jestem za tym aby zdjęcia zostawić to jeden z najlepszych przykładów na forum jak z niemożliwego zrobić coś pięknego!