Gosiu to tragedia taka susza część działki podlewana część trawnik takiej jakości.
Może ten tydzień niebo nam pomoże.
Trochę tych róż mam ok 70 szt. Jedne większe krzaki inne jeszcze młode kupione w zeszłym roku. Ale jak widzisz czy to jest jeszcze czas dla róż? Takie gorąco. Jasne kolory jeszcze się jakoś trzymają ciemne czerwone się ważą na słońcu.
Róża Diana dobrze, że nie jest cały dzień wyeksponowana na słońce.
Też mam te hosty 2 szt. Jasno zielone liście bardzo duże i wysokie. Tylko one nie specjalnie się krzewią. U mnie ok 6 lat.
Alicja mam nadzieję, że w sposób bezpieczny twój staw się dzicidj dopełnił. U nas susza jak nigd. Więc też czekam na deszcz mam nadzieję że Genueński wypłacze się nad Mazowszem i moja działka. Podlałam wczoraj porządnie dzisiaj chmury nie wyschnie. Deszcz będzie wsiąkał i nie spłynie.
U mnie zakwitły nareszcie lilie wodne i się cieszę. Woda jest bardzo ciepła. Podlewam woda z oczka pobliskie rabaty. Później studzienna zimną wodę wlewam do oczka.
Elu! Te dwie rośliny bardzo dobrze radzą sobie w cieniu, więc możesz śmiało je szadzić. U mnie dobrze sprawdza się epimedium (nawet w suchych miejscach) i oczywiście paprocie.
U mnie też papryczki są małe. Podlewam la takie mikrusy zrywam. Stwierdziłam że je ususzę i do potraw będę dorzucać bo do nadziewania serkiem to za małe są
Tak w Warszawie więcej padało niż poza Warszawa.
Dziękuję za życzenia deszczowe.
Jest gorzej niż w zeszłym roku susza się rozszalała.
Niedługo będziemy sądzić tylko lawendę bo ona tylko się raduje w taką pogodę.
Właśnie idę od sąsiada brzozy podlewać które jeszcze zostały. Liście mają żółte i boję się, że jeszcze te wykituja.
Węża podłącze do studni i niech się leje.
U nas teraz chmury z których powinny być ulewy a tu nic nie pada.
Na te alerty wysyłane już nie reaguje. Gdzie to pada?
Tak choina piękna to drzewa półcienia i lubią być podlewane.
Jak będzie wysoko od sąsiada to posadzę od swojej strony brzozy. Zresztą mam sporo samosiejek 1,5 metra
Kasiu jechałam w tej burzy. Bardzo padało w Dobierzu aż do Piskurki. Czym bliżej do mnie coraz mniej.
Myślałam, że u ciebie więcej w twoją stronę płyneły chmury.
Aby sytuacja się zmieniła musieło by padać cała dobe co najmniej przez 10 dni.
Na to się nie zapowiada.
Ze mnie te alerty już spływają jak z przysłowiowej kaczki.
Wczoraj wielką chmura wiatr szalał i zaledwie 10 min deszczu ok 0,5 cm na glebie. Byłam miałam podlewać i podlałam.
Róże piękne niektóre dopiero rozpoczynają kwitnienie
Elu! Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Na razie mamy wodę w stawie, co bardzo cieszy, wszystko rośnie, bo dość często pada, oby ten rok nie był taki suchy, jak ubiegły.
Pozdrawiam.
My dostaliśmy alert o silnym wietrze i burzach, ale tylko powiało dość mocno, jakieś pół godz , spadło parę kropel deszczu, to wszystko czyli podobnie jak u Ciebie
Ta choina wysoka na 5 metrów. Smukła opadające gałęzie bardzo ładna. Mam ich kilka, ale ta najładniejsza.
O godz 22 dwa razy zagrzmiało zaledwie parę kropel spadło i koniec burzy.
Gdzie te burze i ten deszcz.
Nad oczkiem jest super szelest kaskady i widok na ogród.
przepiękna ta choina
różyczkowy czas teraz mamy, bardzo ładnie
U mnie też już susza, nie znoszę suszy i upałów, u nas na szczęście ich nie ma, jakieś dwa dni były gorące.
Fajnie tak sobie nad oczkiem siedzieć i pewnie nóżki w wodzie moczyć
Dziękuję, mam napewno trochę ciasno
Ten bez co roku na wiosnę jest mocno cięty a i tak w sezonie robi się ogrom Chociaż trochę sezonów musiałam czekać, aż zaczął tak rosnąć. Długo stał w miejscu. Mam też gdzieś takiego tyci niby z żółtymi liśćmi i go wcale nie widać, chyba muszę go przesadzić, bo wcale nie rośnie. Prawie o nim zapomniałam
Każdy ma jakieś priorytety. Dziś o twoich dylematach różanych i nie tylko poczytałam.
Może już zakwitła? Ostatnie tygodnie miałam wyjazdowe. Ciekawe co nowego zastanę jak w końcu pojadę na działkę.
Penstemonów posadziłam kilka sadzonek. Teraz tak się rozrosły, że miejsca pomiędzy nimi wolnego nie widać.
Gosia bardzo było miło. Aż o aparacie i fotkach zapomniałam. Twoją słoneczną rabatę bym do siebie przeniosła.
Ula nie ma sprawy. Jak będę się wybierała w wasze strony to zadzwonię.
A u mnie on często się kładzie, tym razem położył się na floksach. Jak przekwitnie to wytnę i floksy odetchną. Ale już w myślach mam kolejne trzy miejsca, gdzie takie niebieskofioletowe plamy powinny się pojawić.
Dziękuję. Ja jakoś boję się takich mocno kontrastowych roślin. Chyba mi nie pasują do naturalistycznego stylu. Ale penstemony są ok. Mam jeszcze kwitnące na biało, te mają zwyczajnie zielone liście.
U mnie też się rozsiewają. A te białe o których pisałam wyżej, to właśnie z nasion sobie wyhodowałam.
U ciebie więcej rarytasów.
Bodziszek trochę się położył.
Dziękuję Kasiu. Susza nam się rozszalała. W drugiej części za świerkami mam żółta trawę wypalona. Jak bym rabat nie podlała też bym tak miała.
Jeszcze ten wiatr który też osusza. Zakręcają wodę na wsi z wodociągu. Jak dobrze, że mam studnie. Mogę zawsze na własną liczyć.
Zobacz też mam ropuchy nawet trzy kręcą się koło oczka. Siedzę sobie dzisiaj przy oczku i Nagle przy nodze ropucha siedzi. A ty sio więc ona skoki potem szła wdrapała się na kamień szybko i do oczka z kamienia skoczyła.
"K" mnie się ten dom podoba dużo okien z każdej strony tylko go dobrze musisz ocieplić. To ty napisałaś ze nie twoje marzenie, ale jak papiery takie były trzeba realizować.
Ja wybudowałem stodole i jesteś z niej bardzo zadowolona. Zawsze chciałam mieć okna w dachu i je mam.
Nad garażem prawie salon 40 M2.
Pisze ja bo eM chciał parterowy ale większy, aby nie trzeba było po schodach latać.
Masz pasję budowania jeszcze nie skończone i już w myślach sprzedajesz.
Mi to już się nie chce. Siedzę teraz nad oczkiem wiatr wieje upał 28 stopni w cieniu odpoczywam. U nas bardzo sucho wszystko wysycha. W Wawie padało tutaj na wsi parę kropel na krzyż. Więc też jak jestem codziennie podlewam.
To prawda -u mnie pod biedrą sprzedają piękne bukiety działkowych kwiatów i piwonie też są
Moje właśnie mają po kilka kwiatów na łodyżce i pokładają się - mus im za rok podpory zrobić
Najgorzej jak deszcz pada wtedy potrafią się połamać