Nie ma to jak forum co się naszukałam identyfikacji w internecie a Wy wszystko wiecie
Edenka tak kwitła ze 3 czy 4 lata temu, ten sezon bardzo sprzyja wszystkim różom. Sprzedaż róż na pewno wzrośnie
Jeszcze u mnie spam piwoniowy wystartował dostałam od znajomych karpy ze starego ogrodu kopane, po 2 latach tak pięknie się rozrosły że kwitną na potęgę, a w zeszłym roku po jednym, dwóch kwiatkach kwitły, wiec byłam szczęśliwa. W tym roku to już szał, dopiero jestem szczęśliwa
Gosia, a zmieniły się może warunki świetlne tych Twoich irysów? Mam wrażenie, że u mnie najgorzej kwitną(lub wcale) te, którym kłącza całkowicie zacieniły inne rośliny. Ciekawe czy to tylko zbieg okoliczności?
Po odpaleniu nowej kosiarki łączka prezentuje się jeszcze fajniej Dobrze, że mężaty sam z siebie forum nie czyta, to mogę się przyznać, że o dziwo koszenie jest całkiem przyjemne No i w końcu jest tak jak lubię, tzn wszystkie ścieżki i proste są takie jak wymyśliłam, a nie jak mu się wygodnie kosi traktorkiem
Andrzej się tylko ze mnie śmiał, jak mu napomknęłam o szkółce, że nie daleko zawsze coś nowego się znajdzie zobaczę jak ten jagodowiec będzie u mnie rosnął, czy mu się spodoba
Urlopik fajna sprawa, już kombinuję, żeby jeszcze gdzieś wybyć choć na chwilkę orliki w odbiorze są takie delikatne, nie nachalne, pasują do wszystkiego
Kocimiętka Walkers Low po deszczach się rozłożyła, muszę nowe sadzonki zrobić, bo te to już stare kępy i się bardziej kładą
No czasami jest tak, że u jednych roślinki w nadmiarze się wysiewają a u innych nie rosną. Ewuś jak byś chciała to mogę ci jakieś sadzonki wysłać, będę dla Tarci wysyłać to mogę też dla Ciebie
Ja uwielbiam całe wybrzeże błękitnego nie mam niestety, bo bym się podzieliła, same róże, niebieskości i ciemne blacki mi na początku też się orliki nie wysiewały, ale jak już zaczęły to znajduję je już praktycznie wszędzie
Ojtam! Ojtam! Poprostu upycham tam różne chciejstwa, które już nie mieszczą mi się w ogrodzie ozdobnym, część wysiewa się sama, a część to rośliny z podziału, czy siewki lub dostane i czekają na rozrost.
Pati, dzięki za relację! W Twoim obiektywie warzywniak jakiś faktycznie gigantyczny!
I tak jak widzisz już do niego upycham coraz więcej kwiatków!
W ozdobnej części też jeszcze jakieś roszady robię, coś wypada po zimie, coś się nie sprawdza, czymś dzielę się z córką lub innymi i tak zawsze jeszcze coś nowego się zmieści, dosadzi!