Jolu! Właśnie pisałam Gosi o telimie i kirengeszomie. To też moje drugie podejście do tej rośliny (kirengeszomy), tym razem z sukcesem. Najpierw dmuchałam na nie i chuchałam, teraz czasem podleję i to wszystko. Trzeba tyko uważać na ślimaki, one też ją lubią.
Mirka! Cieszę się, że podoba Ci się u mnie, miło mi.Niestety sucho jest bardzo, niektóre roślinki (wybiórczo) podlewam, całości nie jestem w stanie ogarnąć.
Też jestem fanką Jazzu. Mam Balerinę, Alden Biesen i Sibeliusa, rosną wszystkie na leśnej rabacie, sucho i światła niewiele, ale dają radę.
Na zjęciu tego nie widać, ale to ogromna funkia, moja największa (rozmiar liści).