kobito tyle tematow naraz jak to ogranac u Ciebie gapie sie na ten plan ....brzozy to juz moja wyobraznia szaleje ...bo nigdy ich nie bede miala ...wszystko to wyglada bajecznie L))) ja nosiłam zele 14 lat to mogły mi zniszczyc płytke a Tobie tak od razu nic nie bedzie
Ewo ja dwa lata z rzędu przesadziłam miskach pod koniec lutego, ale ja ryzykantką jestem jesli wykopiesz i zetniesz to Rob im na razie kopczyki np z kory aby w przypadku jakis nagłych niespodziewanych mrozów nie wymarzły
Ale jak sie pytasz czy powinnaś przesadzać to napisze nie
Amonogaw na razie nie ruszaj, posadż, niech ci kwitna. Wisnie osdobne lepiej po kwitnieciu ciac. Poza tym więcej kwiatów będziesz miała
Cześć Ewa!
Pierwsze nasadzenia pojawiły się w 2009 roku: brzozy wzdłuż drogi, żywopłot i jarzębiny. Później okazjonalnie coś kupione było gdzieś sadzone i nie koniecznie teraz pasuje. Słabo znam się na ogrodnictwie, więc nie mam odwagi przesadzać. Mam nadzieję, że wiele nauczę się od Was i Ogrodowiska.
Lucy sugerowałam się tym, że linia nawadnia do 30 cm z jednej strony, ale nie trzymałam się dokładnie tego. Wytyczną były nasadzenia starałam się jednak by cały teren miał podlewanie, z tego co zauważyłam muszę dodać linię pod koniec przy siatce, bo jednak brzozy wypijają wodę trawom ozdobnym
Tutaj masz z 2014 roku, nie widać go całego ale w tamtym roku go przycinałam właśnie ze względu na przejeżdżające auta. Kiedyś nie było tu takiej ulicy tylko droga szutrowa a samochodów przejeżdżało 2-3 na cały dzień
Otworzył się widok, tam akurat zachodzi słonko więc będzie ładny widok.
Rodki i tak mają cień od brzozy, ona nawet większa od kasztanowca jest
ja tylko nie radze kupowac teraz bo mozna niechcacy kupic przemrozoną rosline ktora bedzie zle rosla
lepiej poczekac i kupic z dobrze wyksztalconymi listkami
Ja poprosiłam w Rozarium, aby róże przysłali po świętach.
Zimno jest, a myślę, ze zdążę, nawet jak poczekam tydzień.
Zima trzyma i puścić nie chce
Muszę tylko pomyśleć, kiedy e-Ma dostanę, bo teraz i w soboty pracuje, a marzy mi się wyprawa po brzozy, takie z leśniczówki, zwykłe, za płotem na miedzy posadzę 3 sztuki, aby mieć lepszy widok z tarasu - nie na sąsiedzkie domy, tylko na drzewa. Za płotem jest pole, a w oddali widać domy. Brakuje krajobrazu zapożyczonego, to sobie go zrobię. Jak rolnik coś będzie marudził, to powiem, że się ... wysiały
Dlatego nie chcę tych ze szkółki, żeby na ścięcie gdyby co nie poszły
Kwitnienie w tym roku niestety pod znakiem zapytania będzie. Zobaczmy jak sobie poradzi w donicy.
Pogoda paskudną i u mnie, zimno i wietrznie a dziś deszcz. A tyle pracy w ogrodzie czeka.
Co prawda wczoraj udało nam się przesunąć brzozy, ale zmarzliśmy dosyć mocno
Taki jednopniowy pokroj ma zupelnie inny niz te ktore Ci przesylalam prawda? Ale powiem Ci ze ten ztwoj jest bardzo fajny przez to ze taki troche pochylony.dobrze widze?super to wyglada.i on juz pewnie pod trzy metry podchodzi.
pewnie, da lirope u siebie w brzozy.
Ginnala mój-zrobiłam fotki, ale nie zbyt widoczne, bo już ponuro.
i widać co za ogrodzeniem.
Jest jednopniowa ( dopiero pędy idą od dołu) bo mój M wykazał się i wyciął mniejsze bez zrozumienia o co mi chodzi.
wyznaczyłam sobie w terenie brzozy te za przyszłą molinią bedzie ich ok 10 z czego ok 3 planyje dać wielopniowe (kilka w dołek) więc potrzebuje ok 16 brzóz.
Nie długo bedzie mi potzrzebny kompost liściowy a w worku dalej liscie. jak przyspieszyć ten proces z bezpieczeństwem dla przyszlych sadzonek, któe mają na tym pomposcie rosnąć?
i doradzicie coś w temacie tych gnijących trochę kapustek rozchodników?
No raczej że daj Ja już dawno sobie to liriope upatrzyłam i tak mi się spodobało że musiałam je gdzieś u siebie upchać Tylko mnie te ilości przerażają bo na 1 brzozowej przy rozstawie 40 cm wyjdzie 240 sztuk jak dobrze liczę nieźle co ? Pasowałoby ze 100 na początek zamówić