jak dla mnie łatwe, cięższe jest przekonywanie widłami ekobordowanie to prosta sprawa. Wyznaczysz linie, ukladasz ekobordu o wbijasz kotwy w dziurki, jak chcesz robić luki i fale to przecinasz wsporniki i sobie wygibasy według potrzeby
muszę zrobić to chyba jak mojego M nie będzie bo gotów panów z kaftanem zawezwać... ekobordy mocowałam w środę wieczorem,znowu będzie się śmiał że 10cm mnie uratuje... a to niezłe przedsięwzięcie znowu kamienie przesuwać i wyjmować kotwy z eko
a jakie mega wypasione białe naparstnice kupiłam i jeszcze pierwiosnki takie różowe i gerberę i dwie hosty jeżówkom się oparłam bo były same żółte, białe i pomarańczowe...
musiałam pojechać dzisiaj do Stolycy i w drodze powrotnej zajechałam do ogrodniczego... wiecie co mnie tam spotkało? Wstręciuchy mnie dopadły, wołały weź mnie weź...a taka jedna kula przyczepiła mi się do nogi i wpakowała się jako pasażer na gapę
I były tam tez o te poszukiwane gwiazdy ale nie wołały do mnie
no filmik jak nic z wesela jakiegoś i tak sobie kminiłam goopia...a jeszcze i mama z Białego przyjeżdża, a przecież była niedawno...jakby nie patrzył to cała Polska do przejechania...
Marzenko bo to troche śmiesznę mówię ze mam projekt od Danusi ale teraz dopiero zdałam sobie sprawę ze na dobrą sprawę to tylko linia rabat się zgadza... Z resztą jest różnie
Wiesz róże są na przedpłocie bo zaplociem sie już nic nie zmieści...