Cała prawda! Ciągle to mężowi mówię ale on nieugięty i nie pozwala tykać areału trawnikowego...
Dobrze, że po kawałeczku wycinam ten zielony dywan na rabatki...
Dziś deszczowy dzień, wczoraj dokończyliśmy cięcie tui, trochę źle dla nich po cieciu, że pada, bo trudno. Teraz posprzątać, trochę tego jest a cięcie z tej strony nawet w miarę dobrze wyszło kolejne cięcia będą już łatwiejsze, teraz tuje były naprawdę grube, wszystko ręcznie, ale mamy to
Taki mały podgląd, połowy jednej strony
Chciałam lekko i delikatnie, tyle lat miałam same iglaki, trochę drzew i krzewów.
I mnóstwo kamieni ku ozdobie, po latach wątpliwej
Cieszę się, że byliny, trawy ładnie mi rosną. W krótkim czasie dają szybki efekt.
Każdą zakupioną roślinę dzielę na tyle sadzonek, na ile to tylko możliwe.
Najpierw chciałam bardziej stonowanie i taki jest front, ale na tyłach pojawił się kolor. Nie ma tylko żółci, pomarańczu.
Chociaż zestawienie ognistych jeżówek z pomarańczowym krwawnikiem i żurawką, do tego szczypta fioletu werbeny i kocimiętki u mojej siostry bardzo, bardzo mi się podoba
U mnie na razie konsekwentnie biel, limonka, róż, fiolet i trochę niebieskości
Dzień dobry,
Czy ktoś z Państwa wie i może pomóc, w zdiagnozowaniu problemu u mojej laurowiśni? Tydzień temu zastosowałam oprysk z Tapsinu ( drugi w tym sezonie), ponieważ pojawia się choroba grzybowa w postaci brązowych plam. I nagle po kilku dniach i opadach deszczu, zauważyłam zmiany w liściach. Są skierowane ku dołowi, nowe pędy dziwnie skręcone. Dodam, że na rosnącym w pobliżu platanie jest podobna sytuacja. Czy to może być nasilona choroba grzybowa?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc.
A ja Tobie dawałam sadzonki białego wysokiego? On ok 2 lat potrzebuje na pierwsze kwitnienie, może inne tez tak mają?
Na pierwszym planie masz małego 2-3latka, a z tyłu rodzic
Gaduła ze mnie, typowy Wodnik Ale miewam też dni, kiedy lubię zniknąć, pomilczeć, widać to wyraźnie po mojej aktywności na forum
W ostatnich latach ogród sprawia mi dużo frajdy, często szwędam się z kubkiem kawy czy herbaty, rozmyślając co by tu jeszcze...
Wynikiem tych spacerów jest coraz większe rozgrzebanie każdego kąta
Mąż czasem sprowadza mnie na ziemię mówiąc, żebym jedno skończyła a zaczęła drugie
No jakoś nie mogę, szybko się nudzę, albo nie mam pomysłu...
Stąd zdjęcia kadrowane, wstyd mi pokazywać te moje rozgrzebańce
Tu ostatnio siedzę i myślę, co po wkopaniu zbiornika poprawić.
Wszystko zależy w którą stronę okiem rzucisz
Pod domem na przykład zakwitł pierwszy (i niestety chyba jedyny) kwiat krokosmii odmianowej, cudeńko jak dla mnie