Witaj Luki

Przyszłam po radę do fachowca od żurawek- wszyscy twierdzą, że nim jesteś


ale najpierw muszę pochwalić ogród- tak kolorowego ogrodu i to za sprawą żurawek jeszcze nie widziałam...
Pospacerowałam trochę - wszystko bardzo zadbane- widać, że to Twoje oczko w głowie
Teraz moja zagwozdka: Na O jestem od niedawna i brak mi doświadczenia. W ogrodzie brakuje mi koloru i próbuję to nadrobić. Chciałabym mieć trochę żurawek, ale chyba mnie nie lubią- blakną i słabo rosną...

mam raczej słabą ziemię( ale sadzę je w kupioną ) i duuużo słońca

Ale nie myślę się poddać...

Chciałabym posadzić bordowe żurawki, nie za ciemne, które pasowałyby na nowej rabacie, gdzie w pobliżu rośnie śliwa nigra, stąd kolor bordowy...
Potrzebne więc siłaczki...

Może coś podpowiesz...

Pozdrowionka zostawiam...