Prezenty fajne
Zawsze do przodu
Ślimaków nie mam... Tak zwyczajnie. Nie lubią moich piasków
W zeszłym roku miałam kilka w skorupkach. Zbierałam je z host...
No, sałatę mi zjadły...
W tym roku jeszcze nie widziałam.
Chociaż raz pożytek z kreta.
Teraz chyba opuchlaki się pojawiają. Niestety...
Ale moje czerwone żurawki zwyczajnie zmarzły. Pojedyńcze, co się uchowały, przeniosłam na inną rabatę.
Jutro poprawię rabatkę pod bukiem.
Dziś nie miałam czasu na ogród. Wieczorem odkryłam, że buczek rozwinął listki. Wczoraj był cały w pąkach...
Strat mam sporo...jak na moje jeszcze mizerne ilości...
Wypadł mi wawrzynek, wilczomlecz migdałolistny, szachownica kostkowata się nie pojawiła - zjedzona?, nie jestem pewna turzyc Buchanana - na razie suche, ale nie wiem jak sprawdzić czy żyją bo one mają zawsze kolor jakby były suche, malutkie goździczki - sprzedane jako zimozielone - są wiosnożółte, pożegnałam chyba także rozplenice, a trytoma żyje ale nie zbyt atrakcyjne to jej życie na razie, acha...hebe też poszły do zielonego nieba...
Rutewka orlikolistna i driakiew purpurowa jeszcze...
Super to wygląda. Ja chyba nie umiem robić zdjëć ognia.
Czytam, że miałaś straty po zimie. Ja też mam spore. Żal mi tych roślin. Miskanty wszystkie, a było sporo... rozplenice i nie wiem, co z moimi magnoliami...o trytomach nie wspomnę...
Ładnie to gra. Żurawek to ja chyba zacznę się pozbywać z ogrodu i też ruszę w te berberyski.
U sąsiadów ostatnio po stole łaził dorosły opuchlak. Nie wiem czy od nich do mnie przyszły czy ode mnie do nich. Nigdy nie miałam opuchlaków a ostatnio listki różanecznika mi podgryzło. Na szczęście kret się już nimi zajął i nie widzę kolejnych ubytków.
To fajny zestaw bezobsługowy pamiętam jak podobało Ci się już w zeszłym sezonie
To straszne co się porobiło tej zimy z trawami jednak mam nadzieję i trzymam kciuki, że większość jednak się obudzi