hi, hi ja nie mowie, że mój nie fajny , tylko jak tak po oglądam sobie te wasze śliczne ogrody i tyle w nich innych roślinek i kwiatków i drzewek, które mi się podobają, a których ja nie mam u siebie, to po takim wirtualnym spacerze wszystkie bym chciała hi Takie chciejstwo I dla własnego bezpieczeństwa nie zaglądam za często na ,,O,, bo w moim ogródku to z pewnością te wszystkie piękności by się nie zmieściły ,a i bankrutem bym już dawno została A od mojej ostatniej wizyty u Ciebie duuużo takich cukiereczków przybyło Ale pocieszająca rzecz jest taka, ze planuje powiększyć niebawem jedna rabatę, to znów miejsce się zrobi na roślinki ))
Aniu przywołuję Cię do porządku, bo marudzisz Masz cudowny ogród o deszczownicy, która śni mi się po nocach nie wspomnę, a Ty u mnie piszesz, że ten mój ogródeczek piękny a że Twój nie z gumy
Ja to sieję kosmosy i inne werbeny żeby gęby sąsiada przez siatkę nie oglądać a u Ciebie piękna, relaksująca zieleń
Przedpłocie też rewelacyjne i w moich ulubionych barwach.
Ty się nie śmiej, bo ja zaczynam myśleć, czy nie dać ich na przedpłocie ;D Powstrzymuje mnie tylko myśl, że tu nie ma takiego zwyczaju, zanim by się inni przyzwyczaili, pukali by się palcem po czole. Jeszcze dziury w głowach musieliby łatać
Ale i tak już delikatnie powiedziałam Zbyszkowi, ze kiedyś, jak zarosnę roślinkami, część wyląduje na przedpłociu.
Na szczęście w innej miejscowości widział ładnie rozplanowany teren przed posesją i mu się to podobało.
Ale róże? Psy na nie będą wiesz co ...
Wczoraj myślałam, by je dać na tył ogrodu, ale skoro mnie męczą przy tarasie, to tam też na nie patrzeć będę
Może jednak przy wjeździe je dać? Mam jeszcze czas
No i muszę to załatwić logistycznie. Bo mogę zostać na walizkach ...
Tylko jak wybudują to już po ptakach. Niestety takie jest prawo. Ale jeżeli to jest inwestycja na sąsiedniej działce to powinniście dostać powiadomienie o budowie - to jest moment na protesty. Jak juz mają pozwolenie (a podejrzewam że budynek musi mieć pozwolenie na budowę) to trochę poźno. Teraz chyba tylko nadzór budowlany.
Kasia + moi znajomi kupili działkę własnie blisko stadniny (no może wielkościowo nie tak potężnej), smordu nie ma. Ona nawet swoją klacz tam trzyma. Może Twoje chłopaki pokochają konie
Kasia, Ty już pewnie tysiące paragrafów przeczytałaś dotyczących inwestycji szkodliwych, OOŚ, itd. - zawsze bierze się (a przynajmniej tak być powinno) interesy osób trzecich - czyli Ciebie. Jak Ci będzie capiło to... będziesz walczyć
Zgodnie z przepisami wygląda to tak:
zarządca drogi może przyłożyć Ci karę za zajęcie pasa drogowego. Art. 40 ustawy o drogach publicznych mówi: zajęcie pasa drogowego na cele nie związane z budową,, remontem, utrzymaniem i ochrona dróg wymaga zezwolenia zarządcy drogi w drodze decyzji administracyjnej.
Natomiast art. 36 ww. ustawy mówi, że w przypadku zajecia pasa drogowego bez zezwolenia, albo niezgodnie z warunkami podanymi w tym zezwoleniu, zarządca drogi orzeka w drodze decyzji administracyjnej o jego przywróceniu do stanu poprzedniego. A kary zależą od wysokości stawek ustalonych przez Rady odpowiednich jednostek samorządu terytorialnego.
reasumując:
1) jeśli parkowaniem nikt nie niszczy Twojej pracy to siedź cichutko.
2) je też mam "przedpłocie" zagospodarowane, mało tego jestem autorką tego określenia użytego w wątku Selly w 2013 r, chyba, że zwykłym zbiegiem okoliczności ktoś też użył tego sformułowania
Basiu wejściówka jak pokazówka, gratulacje dla eM efekt jest olśiewający...musiałam zacytować, bo rozpiera mnie duma, murek, płot i bramka, to u mnie nie osiągalność, brakuje many i mieszkamy w polnym wiejskim, zapomnianym przez gminę zaułku, ale przynajmniej spokój jest
W ogrodzie powstają ciekawe linie rabat, zapach lawendy już sobie wyobrażam jak się rozrośnie
Całuję Baś wszystkich
Basiu, coś niewiarygodnego, aż się wierzyć nie che!! Bezczelność ludzka nie zna granic, ja nie wiem jak tym ludziom nie wstyd! No chyba bym do nich poszła i parę słów powiedziała, co o tym myślę.
Basiu cudowna porcja nowych fotek. Przepięknie masz
Chciałam pokazać przedpłocie i myślałam, że będzie co pokazywać a tu niestety ktoś ukradł mi sześć juk i dwa liliowce. Juki kwitły w tym roku i fajnie to wyglądało, nie udało mi się jednak zrobić zdjęcia. Ręce mi opadły, to było tydzień temu a w niedzielę moja złość sięgnęła zenitu jak zobaczyłam swoje rośliny kilka domów dalej... Normalnie odechciewa się cokolwiek sadzić i w ogóle robić w ogrodzie...
Pierwsze koryto (bo wierzymy ze w niedziele przy wzmocnionych silach ludzi i sprzetu dojada kolejne) metoda na egipcjanina zatargane na przedpłocie. Co prawda miala byc modern donica pod numerem domu ale co tam tej na pewno nie ukradna
Ps uprasza sie o zignorowanie wszedobylskich kwiatow lipy
Ja na przedpłociu niestety nic więcej nie będę sadziła tylko przy wejściu na posesję jest posadzony berberys i cis - finanse nie pozwalają na taki wydatek - mamy 60 metrów ogrodzenia - może kiedyś
Pozdrawiam.
Byłoby fajnie, wszystko od początku wiedzieć, ja też uczę się na własnych błędach i jak coś posadzę, to za jakiś czas przesadzam, bo przekonuję się na własnej skórze, że coś zgrzyta, tak na przykład jest z limonkowymi żurawkami i trawą Elata Aurea, które przypala słońce, mimo, że rosną na wschodniej wystawie. Cóż, że uwielbiam ich limonkowy kolor, musze przesadzać, bo te przypalone liście drażnią i właśnie w kamieniu mam te rośliny, więc przeklinam sama siebie, że kiedyś nie przemyślałam do końca sprawy.
Obie róże warte uwagi, na Twoją Piano zwróciłam uwagę, zaraz jak pokazałaś, bo jest urocza.
Gdy trafiłam na Twój wątek pierwszą poznałam rabatę brzozową, która mnie zachwyciła i z każdym kolejnymi zdjęciami zachwyca nieustannie
Potem pod domem rabatę obsadzałaś, następnie przedpłocie i tak poznałam Twój ogród, który bardzo mi się podoba.
Jeżówkami jestem trochę załamana, dzielić co trzy lata? Kurcze jak ja nie lubię dzielenia, najbardziej dokucza mi wykopywanie w rabatach żwirowych
Wyjaśnił proszę co to znaczy roślina z piętką?
Ascot piękna, podobna do mojej Piano.
Edenka też śliczna, mam ją na liście zakupów, ale jedynie jak wypadnie jakaś roślina - miejsca już brak