Cześć wszystkim. U was pewnie przygotowania ozdób i pierniczenie.troche wam zazdroszczę. Ja wracam parę dni przed swietami więc będę miała ogień aby zdążyć że wszystkim. Trudno. Na razie cieszę się pięknymi ludźmi i krajobrazami.
Ponoć 9m2 też wystarczy.
Moja jest na kotwach zalanych betonem. Będzie "uszczelniona" cegłami; cegły będą też jako część podłogi. Do połowy przeznaczona na pomidory, druga połowa to donice i stół "montażowy" albo jakaś półka wielofunkcyjna. Zmieścił się także stolik z 2 krzesłami w typie bistro do wypicia kawy i krótkiego odpoczynku.
Musiałam przesadzić 2 aronie, pozbyć się jednej gruszy (ale nigdy nie owocowała, więc strata mniejsza), wysadzić jedną jabłonkę ozdobną. Wyciąć dalej rosnące drzewa, bo od zachodu zacieniały.
Tak sobie myślę, że to dobrze, że pan Sylwek - złota rączka, nie miał czasu na wykonywanie drobiazgów u nas. To pozwoliło mi rozeznać moje potrzeby szklarniowe i okołoszklarniowe (placyk) i sensowniej podzielić przestrzeń. Posadziłam bowiem 2 winogrona koło części "kawowej".
Doświadczenia szklarniowe duże ma Anabelle, Mała Mi, Gabrysia, Wietrzyk, Gobasia, Malkul, Agacia i Agnieszka z Jurajskiego.
To też tak zrobię. Już tylko te 40 gracków mi zostało i trzcinniki KF.
W weekend Mama pomogła mi z pozostałymi rozplenicami i trawami.
Mąż przedmuchał nawdnianie - można czekać na Święta
Ma tablet, telefon i komputer. Jak chce czegoś posłuchać lub obejrzeć to korzysta z tego co ma. Do tego ma głośnik bluetooth. To będzie ciężki orzech do zgryzienia tak samo jak z 8latkiem. Najłatwiej jest z 5latką. Już mam upatrzony tylko jechać i kupić póki przeceny są.