Ok patrzyłam już na necie ten dozownik ...taki z pomarańczowym korkiem......no dobrze a ile tego florovitu tam lać ?? Całą butelkę czy mieszać jakoś z wodą??

wlewam florowit do dozownika i hulaj dusza, piekła nie ma

Poradźcie mi co to za dozownik bo zylaków dostaję od tej konewkowej roboty ,,,,,,,może jakaś fotka ?
Czy to taki dozownik do węża ? ranyyy a ja łażę jak ten oszołom z konewką ......

wlewam florowit do dozownika i hulaj dusza, piekła nie ma

Potwierdzam, byłaś wymieniona na liście gości... pamiętam, bo sie ucieszyłam, że Ciebie poznam.. i opowiadałam Bogdzi o nożycach
Bogdzia.. i trudno.. musisz zrobić spotkanie jeszcze raz.....

No kto, jak kto, ale Ty masz ogród pierwsza klasa i wszystko Ci pięknie rośnie, więc rękę ogrodniczki masz na pewno Buziaki

Jestem już u Any na 800 stronie i bardzo lubię pismo obrazkowe.
Ana, nie powinno być ci głupio, że innych inspirujesz. Po to wątki są, aby czytać od początku. Jak dobry kryminał i czasami sprawdzać na ostatniej stronie, jak rozwinęła się akcja ...

I ja też powtierdzam. Z wiekiem coraz szybciej są paski, ale młode pitzrebują chwilkę czasu aby wypuszczać wykształcone kolorystycznie liście.

Nieustająco zadziwia mnie Twój ogród i nieustająco go podziwiam.
O Twojej pracowitości mróweczki - nie wspomnę. Wspaniale

Różyczka urocza, ale dlaczego nikt nie zauważył jakie Ana surfinki ma. Pierwszy raz takie widze. Super graja z kosmosami

Ależ u ciebie ślicznie......jak zawsze.....

I ja musze u siebie zwiększyc obszr roslin zadarniających, zarówno ta runianka jak i oregano wyglądaja u ciebie świetnie. Gęsto sadziłaś je na początku ? nie wiem ile sadzonek kupic i jak je posadzic....

Poza tym za tujami pod lasem mam taki fragment ogrodu gdzie nic nie rośnie bo tam cien od lasu i wilgoć a do tego czasem pies lata wzdłuz ogrodzenia, robi sie klepisko - zatanawiam sie na czyms zadarniającym cieniolubnym.........musze popytac....moze cos ci do głowy wpadnie........póki co zarasta mi to miejsce zielskiem z lasu ....ktos rozpoznał to zielsko jako podgarycznik- ciężki do wyplenienia chwast wiec musze cos tam innego posadzic ale nie wiem co.
p.s. ciesze sie że peknięta róza dała rade

Ależ u ciebie ślicznie......jak zawsze.....

I ja musze u siebie zwiększyc obszr roslin zadarniających, zarówno ta runianka jak i oregano wyglądaja u ciebie świetnie. Gęsto sadziłaś je na początku ? nie wiem ile sadzonek kupic i jak je posadzic....

Poza tym za tujami pod lasem mam taki fragment ogrodu gdzie nic nie rośnie bo tam cien od lasu i wilgoć a do tego czasem pies lata wzdłuz ogrodzenia, robi sie klepisko - zatanawiam sie na czyms zadarniającym cieniolubnym.........musze popytac....moze cos ci do głowy wpadnie........póki co zarasta mi to miejsce zielskiem z lasu ....ktos rozpoznał to zielsko jako podgarycznik- ciężki do wyplenienia chwast wiec musze cos tam innego posadzic ale nie wiem co.
p.s. ciesze sie że peknięta róza dała rade

z tą wytrawną ogrodniczką to poszalałaś