czytałem, że pierwsze koszenie tak mniej więcej jak trawa (te pierwsze szybsze wzrosty z mieszanki) osiągną około 10 cm - to jest sporo takich

ale zasiałem 2 maja - także dopiero miesiąc
jeśli można poczekać to chętnie poczekam do następnego tygodnia - bo wyjeżdżam na 4 dni - na szczęście zapowiadają deszcze
osty czasami wyrywam - mam wrażenie, że jest ich mniej i jak odrastają to w miejscu wyrwanego tam gdzie nie dam rady wyrwać korzenia - przestałem się nimi przejmować - mam nadzieję, że później chemia dopomoże

teraz większa plagą są skrzypy polne - tych to w ogóle nie dam rady wyrywać - łamią się od razu - a ręcznie każdego z korzeniem wyrwać po prostu nie ma szans - także również czekają na koszenie i w przyszłości na chemię
ważne, że jest zielono i już niedługo dzieciaki będą szaleć na trawie - a nie jak dotychczas przed domem lub na ulicy
co do rubinii akacjowej - okazało się, że jest to karagana syberyjska - bardzo podobna - również mało wymagająca - bardzo mi się podoba ale mam z nią problemy - bo nie wkopywałem dość długo i stała w miejscu prawie docelowym w donicy i podczas wiatrów 2 razy upadła - 2 główne gałęzie częściowo popękały i od razu widać wysuszanie się - nie wiem czy da się to uratować - jak nie to mocno się oszpeci - alternatywy w te miejsce nei widzę za bardzo - chciałem coś nie wielkiego - coś z koroną dość sporą na wysokości oczu - ale taką nie gęstą za mocno.... wszelkie miłorzęby, wierzby, migdałki jakoś mnie w tym miejscu nie przekonują - no i nie ukrywajmy - dostępność w mojej okolicy, wielkość i cena również mają duży wpływ
szukam fajnego miłorzębu dwuklapowego na róg tej rabaty zamiast tego iglaczka na pniu...