Miło słyszeć, że ktoś podziwia mój ogród Bardzo lubię o niego dbać i upiększać. Robię to wg. swoich upodobań i cieszę się, że komuś też może się to podobać.
Jeżeli chodzi o warzywniak, to nie przepadam za plewieniem i potem za przetwórstwem tych wszystkich warzyw i owoców. Ale lubię mieć wyplewione i swoje zapasy zimowe też lubię mieć. Więc robię
Mam wrażenie, że moja lista rzeczy do zrobienia nigdy się nie kończy...
Ale dziś udało mi się przenieść ziołownik. W jego miejsce rozszerzy się rabata trawiasta Posadziłam też sporo traw w miejsce byłego żywopłotu, ale o tym innym razem dokładniej...
Sadzenie i przesadzanie akurat lubię i zakupy też Ale mam już sporo roślin do podziału, dzielę się z innymi, od innych też dostaję, więc ciągle jest co sadzić, gorzej, że nie ma już gdzie Więc będą najwyżej ciągle zmiany
Agnieszka teraz już w większości hortki zbrązowiały, a róże nadal kwitną nie mam dużego ogrodu, ale kolory faktycznie się pojawiły, wreszcie mam drzewa, które zmieniają kolor liści, są aż dwa klony i nowe graby, ale się z nich cieszę.
Biała róża to Artemis, dałam ją w tyle i nie widać opadających płatków i to był dobry wybór, bardzo ją lubię, MW ciekawy kolor, czekam na jej urok w przyszłym sezonie
Trochę mieszałam na nowej rabacie, ale ukończyłam nasadzenia, jest tam jedynie kulka zastępcza do podmiany na jednakowe, bo nie mam czasu pojechać do szkółki zapowiada się ładna pogoda za tydzień to może uda się położyć obrzeże, płyty i żwirek, a na razie rozłożę kartony.
Ech i u ciebie przymrozek narozrabiał.Szkoda roślin.
Ale nic na to nie poradzimy.Dalej cykl jesienny trwa.
Niestety nie znam się dobrze, kiedy to można nasiona cyni zebrać.Moim zdaniem zbieraj i siej na wiosnę.
Coś powinno wyjśc. Przymrozki nie były takie wielkie.Nasion nie powinny uszkodzić.
Hmm, nie wiem czy nie zgłupiałam.O tej porze roku i to jak są przymrozki działać w ogrodzie z przesadzaniem i dzieleniem roślin..
Ale w sobotę i wczoraj przesadziłam i podzieliłam kilka traw. Zmieniałam miejscówki kilku roślinom.Dostałam też kłosowce,to posadziłam do gruntu . Kilka dalii i mieczyków już mam wykop[anych. Reszta moze jutro.Dzień krótki i mało rzeczy można zrobić jak człowiek przyjdzie z pracy. Nic ,ogarnę wszystko w tym tygodniu.Taką mam nadzieję.
Elu, witaj!
To nam napsocił ten paskudny przymrozek za wcześnie i zniszczył nasze ukochane roślinki.No trudno.
Moja szałwia też trącona .
Teraz już niebieściuchna nie jest.
Ja też jeszcze mam sporo prac w ogrodzie.Dziś po pracy wykopywałam dopiero buraczki .Jeszcze pory i selery mi zostały.I suche badylki do uprzątnięcia po paprykach i fasolce.
Cebulę zimową już posadziłąś ? Ja jeszcze nie .
O to piękne klony kupiłaś .Fajnie,
Ciemiernik mi zakwitł w tym roku wcześniej.Już w październiku
Ten kwiat dalii położyłam wśród marcinków, żeby zachęcić trzmiela do przeprowadzki. Ale nie chciał. Dalia miała iść na kompost, ale tak się do niej przyssał, że nie było na niego sposobu... więc został
Ja mówię, że po wysiłku intelektualnym wysiłek fizyczny jest wskazany. Też lubię się tak styrać i odmóżdzyć . Pocieszyc się z kompostu czy obornika
Ostatnio załatwiłam sobie opiekę do dziecka żeby móć jechać tyrać... oczywiście złapałąm zatoki! świetnie! Jeszcze parę dni i powinno mi przejść. Jedynie co to niedawno napisałam do szefa, że chcę piątek wolny jeśli będzie ładna pogoda. Ciekawe co mi chodzi po głowie. I czemu do sąsiada wysłałam zapytanie czy nie pożyczyłby mi taczki ?!
Jaki masz plan na ten kawałek?
Super,że macie taką długą działkę i pewność że nikt Wam widoku nie ograniczy.