Rzeczywiscie ladne egzemplarze, te duze ile maja lat? Moje sadzone wiosna tez przybrały choc to pojedyncze galazki byly. W dolek dostały duzo dobrego, z prawie 40 posadzonych nie przyjeła sie 1 szt, tylko dlatego ze luby skosil ja przypadkiem ale odrasta od korzenia.
Dzis jadac do pracy postanowilam kupic sobie dęba. Green Pillar lub Green Dwarf. Wsadze na bagiennej zamiast jednej z olszy Imperialis. Te dęby pieknie sie przebarwiaja. I długo maja liscie. A u mnie juz drzewa prawie wszystkie w bezlistnym stanie, tylko żółte deby nad bajorem jeszcze swiecą i Ambrowce maja liscie. Klony spustoszyl weekendowy wiatr
Juz calkiem fajno obroslam, bardzo licze ze bajora jednak nikt nie sprzeda, walnietej teraz nie ma wiec jest spokoj. A z sasiadką z drugiego domu bardzo sie lubimy, super nam sie trafilo i im też
Choiny posadzone praktycznie z kazdej strony wzdłuz ogrodzenia. Poza tym miejscem gdzie sa sypialnie. Tam trzeba by kilofem. Wiec tam posadzilam tawulce i sosny.
Pomyślę, przemyślę.
Ale parę lat temu [eee z 10!?] gdzieś we fracji w listopadzie spotkałam taki widok... i tak za mną chodzi.
tam w 1szym rzędzie były chyba te same drzewa. Tył był różny. na żywo wyglądało magicznie. latem pewnie wszystko było zielone.
Świetnie się ten aster u ciebie rozrósł. Dostałam takiego od Tarci ale z trzech pędów został jeden. Jak szybko u ciebie uzyskał taką masę? Może jest szansa że i u mnie szybko nabierze ciałka
Teraz macie grupę "Kobiet budujących się" i możecie doświadczenia wymieniać. Niby bardzo lubiłam ten etap przy swojej budowie ale nie wiem czy teraz nie byłabym już na to za leniwa. A może zrobiłam się leniwa bo już nic nie muszę. Jakbym się tak wzięła w garść to może bym mi się to znowu podobało
Wiesz co, u mnie choiny są najszybciej rosnącymi drzewami. Na tej fotce są właśnie 4 choiny, a po prawej od nich grab. Sadzone razem. Ale grab jest chudy, rachityczny, mimo że wysoki. A choiny fajnie się zagęszczają jak je ciąć. Zamierzam te małe choiny dobrze dokarmić i napoić, to się postarają
Tytoń leśny z samosiewek jest świetny, do dziś wypuszcza kwiatki i limonkowo zielone liście:
Wykopane, wysuszone dalie, kalie i resztki mieczyków (część kłączy zgniła w glebie na skutek deszczy) unurzana jak zwykle w popiele drzewnym i włożona do papierowych torebeczek idzie pomieszkiwać na strychu w oczekiwaniu na wiosnę:
Kupiłam sobie plakietkę okrągłą i wplotłam w niewielki wieniec wraz z suszkami:
Wysiej Dorotko, ja planuję w kuwecie budowlanej, albo nawet w dwóch wysiać zatrwiany, zakupiłam różne kolory i coraz bardziej je lubię. Zachowują barwy żywe cały rok
Mirko też się zastanawiałam, może klimat, ale myślę, że hodowcy z górnej półki skoro taka nagroda
Jak mogłaś wychodzi jak zwykle, że nie to co ładne a to co się komu podoba
Eda pomponella to w ogóle jakaś szalenica, dzisiaj 27 pażdziernika robiłam jej zdjęcia a jeszcze ile pąków ma, może zdążyć potłoczyć przed mrozami
Ewo jak pamiętam zanim zalogowałam się na Ogrodowisku to trafiłam m.in. na Twój ogród i zachwycił mnie różami właśnie, także nieświadomie, ale masz w moich różyczkach swój udział
Tylko przez to wybitnie mokre lato róża Tolbiac dostała dość mocno czarną plamistość i właściwie nie zdążyłam pomiędzy deszczami jej odgrzybić. Co prawda rośnie tam za blisko miskant, muszę się go pozbyć, bo róży brak przewiewu.
W sobotę pojechałam to wszystko posadzić. Nawet nie było źle, mimo że cały piątek padało. Tylko wiało bardzo. Zaczęłam oczywiście od sesji zdjęciowej, bo potem to różnie by mogło być. Niestety zdjęcia z telefonu, więc jakość mizerna.
Na świdośliwach jeszcze parę listków się trzymało.