Pierwsza rabata zabłysła i kolorami i subtelnością. Nie mogłam się nadziwić, że tak wszystko błyskawicznie się rozwija. Zasługą było odpowiednie przygotowanie podłoża.
Postanowiłam stworzyć pamiętnik - pory roku w ogrodzie Ogrodowisko-Moja Anglia.
W każdym miesiącu/roku wiele się zmienia, za kilka lat nie poznam ogrodu, więc przynajmniej tutaj będę mogła zajrzeć i powspominać, co było a co jest.
Zamieszczę tutaj najładniejsze serie zdjęciowe lub wydarzenia danej pory roku, a może nawet i miesiąca.
Jeśli chcesz zobaczyć najnowsze, aktualne zdjęcia - przejdź do ostatnich stron.
Rok 2017
Królowa 2017 - krwawnica
Historia powstania ogrodu we fragmentach, jest w wątku głównym. Tutaj pragnę przedstawiać najlepsze kompozycje, rośliny i detale ogrodowe, których stale przybywa.
Nasz nowy ogród, cały czas w budowie, jest coraz piękniejszy i coraz więcej ma do zaoferowania.
Ogrodowisko w pigułce.
Pierwsze bylinowe rabaty powstały w maju-czerwcu 2017 roku, po wieloletnim uzdrawianiu gleby, która była 8 letnim ugorem, chwastowiskiem i laskiem siewek brzozowo-sosnowych.
Wtedy ogród był jeszcze "w ukryciu", potem, gdy cokolwiek stworzyliśmy - czekałam na kwitnienie. Cieszyłam się słońcem i kolorami. Wszystko przyszło niesamowicie szybko i było spektakularne.
Jak niesamowicie ogród dojrzał, wróciłam do poczatków. Chylę czoła przed tym układaniem kamieni przez Ciebie, normalnie cud wyszedł no i ..kobieta bo mąż ""nie ma cierpliwości" - kiedyś byłam taka sama Teraz się wyręczam, sił brak.
Ogród niesamowicie dojrzał, kolorystyka cudna, łanowe nasadzenia, zdjęcia cudne.
Obejrzałam wizytówkę i widzę, że jeszcze nie skończona
To mnie zmotywowało do założenia nowej wizytówki na "Moją Anglię". Dziękuję.
Co się człowiek cieszy - to w łeb dostaje i po cieszeniu.
Ale optymistyczne jest to, że Witek rusza z ogrodem wodnym. Może zrobię go wiosną?
Relacja będzie z sadzenia. Jeśli oczywiście ulewy nie rozwalą.
Sebku, ten wiatr i jego skutki to moja głupota, bo kto zostawia biały dach na altanie na zimę ? No jakoś mi umknęło. Ale w tym roku to nawet nie wiało jakoś strasznie, lato było spokojne, tylko wiosną trochę powiało.
Od strony wiatru nie mam jeszcze żywopłotów poza tym cisem na początku. W innych kawałkach są posadzone, ale są jeszcze małe.
Zamierzam drzewa rozplanować jak będę miała zatwierdzone rozmieszczenie budynków - bo sadzić drzewa na ślepo, to byłaby głupota.
Mam plantację świerków - te mogę posadzić pod płotem tam dalej.
W okolicy kompostownika posadzę spore graby, bo mam.
Miałaś pracowity rok, jak ja w poczatkach Ogrodowiska. Bywało, że w każdy weekend mieliśmy gdzieś zlot Wtedy się mówiło zlot Ogrodowiska. Teraz to bardziej kameralne i lokalne imprezy
W tym roku już mieliśmy jedną nawałnicę, co staw nam rozwaliła, no i zbudowaliśmy drugi. A teraz, po pozbieraniu tego, co z altany zostało. Witek stwierdził - odbuduje się
Tylko kto nam uszyje porwany dach? Znacie kto szyje z nieprzemakalnego płótna takie dachy ze wzoru? (stary trzeba dać na wzór). Na priv poproszę jeśli macie kogoś.
Smutne to rzeczywiście, ale wydaje mi się, że biegu historii w takich miejscach nie da się odwrócić.
Gospodarstwa rolne na trudnym górzystym terenie nie sprostają prawom ekonomii (a te są okrutne). Byli właściciele wybudowali spore domy, do miasta za pracą trudno było dojechać, więc na miejscu było sporo taniej siły roboczej. Dzisiaj ludzie szybciej podejmują decyzje o migracji do miast (za pracą, za lżejszym życiem), starzy wymierają.
Nawet przy dopłatach unijnych nie da się osiągnąć zysku umożliwiającego przeprowadzenie niezbędnych remontów, zakup nawozów, paliwa, maszyn.
Te mniejsze gospodarstwa czasem trafiają w ręce ludzi takich jak Pszczółka. Ludzi, którzy potrafią dostrzec tkwiący w nich potencjał, ludzi, którzy nie boja się katorżniczej pracy, cierpliwych w oczekiwaniu na efekt.
Te duże zabudowania są bez szans. Trudny dojazd, kosztowny remont (a na miejscu brak fachowców, sklepów budowlanych), daleko do szkół, przedszkoli, ośrodka zdrowia. Trzeba mieć dobry terenowy samochód.
W mojej okolicy rozbierane są stare zabudowania folwarczne, bo podatek za m2 gruntu na którym stoją to wielokrotność podatku pod budynek mieszkalny. Stare domy trudno ogrzać. Nie spełniają wymaganych dzisiaj standardów.
Można by długo jeszcze pisać, dlaczego tak jest...
Nasz Eddie rosnie jak na drozdzach. Ma juz 21 Kg.Masakra.
Juz sie ciesze na przyszly rok, kiedy w koncu zywoploty oslonia nas od ulicy. I mamy nowy plan- narazie porobimy podwyzszone rabaty na warzywniaku z desek a za 3 lata usuniemy zywoplot z niebieskich cyprysikow i na jego miejsce postawimy drewniany plot z Milorzebu. Zyskamy na calej dlugosci po 1 metrze i bedziemy mogli przesunac warzywniak o 70 cm przez co wszystko sie poszerzy.I wtedy dopiero wymurujemy podwyzszone rabaty na warzywa
A to nasz misiek. Pies nie szczekajacy i straszny przytulas.
Ależ ogród "wydoroślał". Może napiszesz komentarz? Dlaczego go zmieniałaś i co w nim lubisz? Bardzo proszę
Jako projektantka i twórczyni tego miejsca bardzo jestem ciekawa