Dziś wyszłam na 'chwilę' do ogrodu, żeby zobaczyć te pieńki podwójne cisów- spędziłam 4 godziny

Ale miałam wenę ogrodową- wypieliłam 4 m rabaty pod płotem ( całość po długości ma 40 m a wydzielona jest na 'coś' w przyszłości- oczywiście nie mogę się zdecydować, chyba bluszcz pójdzie,żeby zakryć płot).
No i powstała spontanicznie rabata z sadzonek, z którymi już nie miałam co zrobić- jeżówek, werbeny, szałwii omączonej i stip..aa i moje rozplenice z siewu tez tam poszły. Może coś urośnie? A będzie wyglądać lepiej niż chwasty.
Zrobiłam też na kolejnych 2 metrach cisowe przedszkole- faktycznie 3 cisy dało się rozdzielić

Niech sobie rosną, zobaczymy czy się przyjmą. Będę myśleć wtedy gdzie je przesadzić i co z nich zrobić.
Opieliłam też wąską przy wejściu na fragmencie gdzie wsadziłam swoje roślinki, wysypałam wreszcie korę- i dopiero zauważyłam, jak śmignęły. Oczywiście nic nie kwitnie jeszcze, ale robi się busz, sadziłam za gęsto? Werbena się panoszy na boki, zjadła mi stipy, ale cieszy mnie, że tak wzięła w tym roku - różnica około miesiąca:
przed:
teraz: