A u mnie róże zostały pożarte przez... trzykrotki No i mszyce je objęły mocno, ale przyznaję się - poleciałem opryskiem Nie będę się z nimi bawić, a jeść ich nie będę
Juzia, nawigatorka, Anda, Sebek, anbu, leon60, jazzy prawda, że superowy. Zauroczył mnie i nie zastanawiałam się jak go upchnę do samochodu do czasu aż stanęłam z nim przy aucie.
Że też na to nie wpadłam... Ale ja to chyba bym musiała w spodniach wędkarskich, sztormiaku i rękawiczkach to robić bo zazwyczaj mi się coś porozlewa, rękaw albo nogawka mokra, a najgorsze jak sobie do buta naleję. Po akcji gnojówka pralka i wanna to mus.