Aniu, tez ja nosimy, tylko pozwalamy na tych przed samym domem bo to przeciez kropeczka)Ciekawe jak Amelka jutro zareaguje? No i ciezko byc ogrodnikiem i w takich momentach sie denerwuje, znechecam ale potem przechodzi...
Oj a ja dopiero dzisiaj o gradzie czytam... Przykre... Ciężko być ogrodnikiem... czasami można się zniechęcić, ale potem znowu wszystko wraca do normy... Dobrze, że u Was w porządku - rośliny dadzą radę. Hosty zawsze najgorzej wychodzą na gradzie...
Mam nadzieję, że dzisiaj już było ok?
Wyobrażam sobie Kropkę samą biegającą po schodach... Musi się utrudzic Przyznaję, że myśmy naszą Figę jednak nosili jak była mała - z wyboru nie z przymusu
Moje lilie też jeszcze nic a nic nie kwitną...
Buziaki Danusiu. Nie daj się pogodzie i ciesz się wnukami i psiakiem
Ten gorąc to robi, ze wszystko zakwita, no i Twoje wiesiołki tez Mam tez dwie lilie przygotowane w donicy dla Ciebie Moze, masz te duze lilie to one pozniej kwitną, orientalne.
Oj Kasiu okropnie było i znow cos nadciąga, dwie taczki wczoraj lisci nagrabiłam a ddzis pewnie bedzie powtorka, odechciewa sie, ani dychac nie idzie w ten upał to jeszcze grad poniszczy. Pozdrawiam serdecznie Niech Cie omijaja kataklizmy bo szkoda róż, lilie tez mam poobijane
Basiu, piękne te różyczki, świetnie że się pozbierały po tej przygodzieU Ciebie wszystko jakby wcześniej- lilie, jeżówki no i hortensje mają już duże pąki. U mnie jeszcze wszystko w pąkach. Kosteczka bukszpanowa wpada w oko, a jeszcze ten bodziszek obok mnie zachwycił. Przyjrzałam sie mojemu Chopinowi, ale te liście nie są pogryzione, tylko jakby pęknięte. Poobserwuję go jeszcze. Ty masz oko, ja tego nie zauważyłam, dopiero po Twoim poście
Moja bylinowo-różana - już wiem że zdecydowanie za wąska - ale i tak ją lubię a poszerzenie się załatwi
szału jeszcze niej nie ma ale myślę, że będzie fajna - mam tam ostróżki, liatry, astry, jeżówki, marcinki, lilie, lawendę, galiardię, powojnik, żółwik leona. Powinno być kolorowo.
Hmm, to tak jaku mnie w planach róże, błękity, fiolety i biele, w realu na razie oprócz ww. żółte aksamitki, żółte i pomarańczowe liliowce, kosaćce w różnych kolorach kolorowo
ciekawa jestem nazwy tej żurawki, jest niesamowita
kwitną kolejne lilie
stąd też kilka razy eksmitowana szałwia omszona i lilie i uparciuchy są, zostawiam...bo nigdy do przodu nie pójdę
zakwitła róża kaskadowa Super Dorothy....mało jej nie ususzyłam, nie wyrabiałam z podlewaniem
Kasia - na razie na mojej bylinowo-rabatowej to jest taki busz, że już nie wiem co gdzie jest... Mus rabatę poszerzyć To wtedy można dosadzać. Lilie azjatyckie mam no ale u mnie to one jeszcze nie kwitną... Za to będą kwitły później Lawendzia zaczyna no i róże zaczynają ciut ciut, no bo one jednak późno sadzone były golasy
Syla,, jesteś bardzo miła... a ja juz wszędzie, łącznie z sobą to kompletny niedoczas. Ja do Ciebie też lubię zaglądać Nadrobię wszyto, ale czekam na sposobność Ciekawa jestem Twoich rewolucji, któych zawsze jest dużo.. i z rozmachem wszytko I w dodatku ładnie
Odpowiedz dla niezainteresowanych dlaczego w takim małym ogrodzie mam tak dużo roślin...
Bo sadzę piętrowo.. dosłownie..
Fragment bylinówki
Różaneczniki, azalie, byliny, cebulowe, lilie i paprocie.. i..i....i...i..
A tu jak przycinam kocimiętki... po prawej przycięta jakiś czas temu, a po lewej przycięta w sobotę... Tnę krótko.... można sie bawić w kłoski, ale kto ma na to czas.. też odrosnie.. co widać na foto..
Donia 72, ciocia Gosia, z tymi kolorami to jest różnie. Miały być właśnie biele, róze i fiolety, no i oczywiście moje ulubione błękity... ale co tu robią maczki? co gaillardia? co zółte krwawniki, nagietki czy wiesiołki, łososiowe lilie...?