Jeleń z rdzy początkowo miał iść do ogrodów pokazowych, ale ostatecznie zdecydowałam, że chcę
na niego patrzeć codziennie. Do tego mam gwiazdki z drutu i koła z drutu.
Najpierw bez bombek. Gałązki pochodzą z odzysku po cięciu elektrowni, wszystko leżało rozesłane po ogrodzie, więc pozbierałam tylko. To nasze własne świerki serbskie z fioletowymi szyszkami.
Wczoraj byłam na giełdzie i dokupiłam gałązek - w ogrodzie jest naturalnie i elegancko. Kolorystycznie bardzo konsekwentnie. Nawet świece są białe i seledynowe
W poniedziałek dojdzie wianek z naturalnych gałązek. Natura jest najlepsza.
Obecnie mam wianek z ciemierników. Nawet pasuje.
W sobotę było bez śniegu, a dzisiaj już ze śniegiem.
Bardzo przyjemna rabatka, super miskanty 'Zebrinus', bardzo okazałe.
Ja bym to wsadziła cośo kontrastowych barwach np. borodwych, bo sporo tutaj zieleni i żółci. Burgund by trochę "zaostrzył" ten zakątek.
Np. Imperata cylindrica 'Red Baron' albo żurawka 'Obsidian', albo może niskie berberysy jeśli jest tam słoneczko.
Można też pokusić się, jeśli oczywiście bryły wejdą - posadzić kuliste drzewka z koroną nad płotem. Albo nawet śliwy wiśniowe na wysokich pniach. Hortensje Bobo na dodatek.