Danusiu kolor nieważny. Jaki wybierzesz, będzie ładnie.
Ja w tym roku poszłam w stare złoto, granat, grafit i naturalne dodatki: szyszki, orzechy, w stroikach dodałam kawałki kory, a podstawki z kawałków dębu... i sporo zielonego: gałązki, poduchy z mchu do tego światełka, świece...

Ewciu, Ty to zawsze wiesz czym człowieka pocieszyć
Iwonko, dzięki za inspiracje.

Bardzo miłe wpisy, ale powiem Wam, że z biegiem lat stwierdzam "wszystko już było!", co tu jeszcze można wymyślić? To trudne..bardzo.

No i po jakimś czasie robię...o..tego jeszcze nie było. No więc w tym roku mam nowy materiał na wianki, tego jeszcze nie robiłam... Waham się czy dawać bombki, czy nie dawać bombek i chyba zrobię tak - na nowy ogród dam bombki, a na bukszpanowy nie dam bombek na wianek

Miło wspominam wianek w tonacji czerwieni, z użyciem ostrokrzewu.Ten wianek bardzo mi się podobał. I światełka w lampionach z bombkami, były takie kolorowe i prawdziwie świąteczne.

Jak mi się coś bardzo podoba, to bez wahania powtarzam, nie szukam na siłę czegoś nowego
Długo kolor czerwony był w odwrocie i w ogrodzie i w ozdobach ale chyba najbardziej się kojarzy ze Świętami, ale to moja opinia

Ja też na siłę nie szukam tylko jestem chyba już tak "zblazowana" dekoracjami, że najchętniej to bym powiesiła gołe gałązki świerkowe.

Nastąpił przesyt.

Brat zadzwonił, jest kotek porzucony do przygarnięcia w Ostrowi Mazowieckiej.

Kotka półroczna czarno-biała, bardzo ładna i grzeczna, wysterylizowana, odrobaczona, tylko głaskać
tel.603 871 483 - może ktoś przygarnie?

Gardenarium napisał(a)

Ja też na siłę nie szukam tylko jestem chyba już tak "zblazowana" dekoracjami, że najchętniej to bym powiesiła gołe gałązki świerkowe.

Nastąpił przesyt.

Same gałązki mają swój urok... byłoby naturalnie i elegancko

Wczoraj byłam na giełdzie i dokupiłam gałązek - w ogrodzie jest naturalnie i elegancko. Kolorystycznie bardzo konsekwentnie. Nawet świece są białe i seledynowe

W poniedziałek dojdzie wianek z naturalnych gałązek. Natura jest najlepsza.
Obecnie mam wianek z ciemierników. Nawet pasuje.

W sobotę było bez śniegu, a dzisiaj już ze śniegiem.

Najpierw bez bombek. Gałązki pochodzą z odzysku po cięciu elektrowni, wszystko leżało rozesłane po ogrodzie, więc pozbierałam tylko. To nasze własne świerki serbskie z fioletowymi szyszkami.

Jeleń z rdzy początkowo miał iść do ogrodów pokazowych, ale ostatecznie zdecydowałam, że chcę
na niego patrzeć codziennie. Do tego mam gwiazdki z drutu i koła z drutu.