Faktycznie niewielkie podobieństwo w smaku jest - choć wolę borówki, ale ponoć owoce świdośliwy od borówek są nawet zdrowsze.
I bardzo urokliwie te bordowe kuleczki na drzewie wyglądają.
Takie małe szpaczki a już z drabina wykombinowaly
Wykopalisk nie zazdroszczę, też kilka takich odkryć miałam, ale jednak nie w takiej skali.
Ja też tak wykorzystuje skoszona trawę - przynajmniej jest z niej pożytek.
Jezoweczki moje śliczne - obyś miała z nimi jak najmniej kłopotu.
Jedno drzewo, a jak dużo potrafi zmienić. Powiem Ci, że te jego drobne listki i giętkie gałązki poruszające się przy lekkim wietrze wprowadziły dużo "ruchu" w ogrodzie.
Pierwszy raz mam te przetaczniki i podobają mi się Nie mam z nimi doświadczenia. Madżenka pisała, że duże rosną i się pokładają
Moje stoją jeszcze na baczność
to zalezy ile postoja czekajac na ocynk i malowanie - w wersji optymistycznej 2 tygodnie, a realistycznej nawet 3-4, w naszym pieknym kraju nic nie zrobia od reki...
No właśnie znalezienie fachowca przysporzyło mi najwięcej trudności i zajęło sporo czasu, bo albo cena nie była odpowiednia, albo terminy długie, ale koniec końców się udało.
Dostrzegłaś miejsce, które nie zostało dobrze dogadane, ta krótsza kanapa musi być zlicowana z profilem dłuższej, żeby było ok, zostawiliśmy to tak, bo tył i tak nie bedzie widoczny ze względu na fakt że taras jest zabudowany.
Na blatach najprawdopodobniej będą deski ryflowane.
Do spawow nie mogę się przyczepić, Pan sam się starał bo wiedział, że mamy małe dziecko i zrobił na półokrągło, na pewno nikt się nie skaleczy.
Pyszna i słodziutka, wcale nieprawda, że owoce cierpkie.
Miała ze 2,5 m, a rośnie u nich 7 lat, miejsce ma częściowo zacienione.
Jej liście też mi się bardzo spodobały.